Śląski patrol: Pijany kierowca uciekając przed policją wjechał w znak cenowy na stacji
Pijany kierujący wjechał w ogrodzenie, jego pasażerką była kobieta w ciąży. W dzisiejszym śląskim patrolu także o niebezpiecznych zdarzeniach na drogach, w tym wypadku, w którym zginął 23-latek. Doszło również do pościgu na DTŚ.
Bieruń - Nietrzeźwy kierowca wjechał w ogrodzenie. Pasażerką - kobieta w ciąży
Samochód wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. Do zdarzenia doszło w Lędzinach na ulicy Lipowej. Skierowani na miejsce mundurowi ustalili, że sprawcą jest 31-letni mieszkaniec Lędzin, kierujący osobowym volkswagenem. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna nie dostosował prędkości do panujących warunków i utracił panowanie nad pojazdem. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania. Służby ratunkowe udzieliły pomocy medycznej pasażerce, która była w zaawansowanej ciąży. Kobieta trafiła do szpitala w celu przeprowadzenia niezbędnych badań. 31-latek odpowie także za spowodowane szkody oraz za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień.
Katowice - Śmiertelny wypadek w lesie murckowskim
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący hondą civic utracił panowanie nad pojazdem, na łuku drogi zjechał z pasa jezdni i uderzył w drzewo. Niestety, w wyniku zdarzenia 23-latek zginął na miejscu. Czynności na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora wykonywali policjanci katowickiej drogówki, a także funkcjonariusze straży pożarnej. Na czas prowadzonych czynności ruch odbywał się wahadłowo.
Mikołów - Ukradli sprzęt z placu budowy żłobka
Do zatrzymania dwóch mężczyzn doszło w piątek (10.03.). Dzień wcześniej do jednostki policji zgłosił się właściciel firmy budowlanej i poinformował o kradzieży rozwiertaka o wartości 10 tysięcy złotych. Do przestępstwa doszło na placu budowy miejskiego żłobka przy ulicy Wyrskiej. Wcześniej miało tam dochodzić do drobniejszych kradzieży, dlatego też z inicjatywy łaziskiej Straży Miejskiej zamontowano tam przenośne kamery. Dzięki temu policjanci szybko trafili do znanych im osób, którzy 9 marca po południu pokusili się o kradzież sprzętu.
Zatrzymani byli już wcześniej karani. Jeden z nich za kradzieże, drugi za przestępstwo niealimentacji. 58-latkowie nie mają stałego miejsca zamieszkania, przebywają jednak na terenie Łazisk Górnych. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży i przyznali się do winy. Łup pozostawili niedaleko punktu skupu złomu i następnego dnia zamierzali go sprzedać, jednak nie zdążyli. Podejrzani złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Grozi im do 5 lat więzienia.
Siemianowice Śląskie - Policjanci ewakuowali lokatorów z budynku, w którym paliło się mieszkanie
W niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze w budynku przy ulicy Reymonta. Stróże prawa na sygnałach pojechali pod wskazany adres, gdzie paliło się mieszkanie. Zadymienie na klatce schodowej było duże. Policjanci natychmiast rozpoczęli ewakuację osób mieszkających w budynku. Pożar gasiły cztery jednostki straży pożarnej. Pomocy medycznej potrzebowała właścicielka mieszkania oraz lokatorzy. W sprawie tej zostanie wszczęte dochodzenie, którego celem będzie wyjaśnienie przyczyny i okoliczności powstania pożaru. Odpowiedź na te pytania przyniosą oględziny wykonane przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa i sporządzona przez niego opinia. Za nieumyślne spowodowanie pożaru grozi nawet 3 lata więzienia.
Świętochłowice - Groził nożem konkubinie
Pod koniec minionego tygodnia, mundurowi ze świętochłowickiej policji pojechali pilnie na interwencję do jednego z mieszkań na terenie miasta. Na miejscu zastali roztrzęsioną zgłaszającą, której partner wyszedł z mieszkania do baru. Będąc jeszcze w mieszkaniu, agresor miał grozić nożem swojej konkubinie, że ją zabije. Kobieta złożyła zawiadomienie, a po niedługim czasie jej partner, który wracał do mieszkania, został zatrzymany. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut, a za swój czyn odpowie przed sądem. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, połączony z zakazem zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Ponadto nakazał opuścić lokal zamieszkały wspólnie z kobietą. Za kierowanie gróźb karalnych może spędzić za kratami do 2 lat.
Tarnowskie Góry - Niebezpieczny weekend na drogach powiatu
Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce w piątek przed godziną 23.00 na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego z tarnogórską obwodnicą. Kierująca fiatem 24-letnia mieszkanka Bielska-Białej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu oplowi, za którego kierownicą siedział 35-latek ze Zbrosławic. Za spowodowanie kolizji kierująca została ukarana mandatem karnym.
Sobotnie opady śniegu i deszczu ze śniegiem przyniosły kilka niebezpiecznych zdarzeń. Pierwsze miało miejsce kilka minut po 11.00 na ulicy Nałkowskiej w Radzionkowie. Skierowani na miejsce mundurowi wykonali czynności na miejscu wypadku drogowego, w którym udział brała osobowa skoda prowadzona przez 55-letnią mieszkankę Bytomia i motorower, którym poruszał się 49-latek z Radzionkowa. Jak wstępnie ustalili policjanci, przyczyną zdarzenia było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego do szpitala trafił mieszkaniec Radzionkowa.
Tego samego dnia około 13.30 na drodze krajowej nr 78 w Niezdarze doszło do bardzo niebezpiecznej kolizji drogowej. Jadący citroenem 74-letni mieszkaniec Oss stracił panowanie nad swoim pojazdem. O dużym szczęściu może mówić kierujący, który wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, mimo że jego pojazd kilkakrotnie koziołkował i wylądował w przydrożnym rowie, uderzając w drzewo.
Tuż przed 15.00 na odcinku drogi między Miasteczkiem Śląskim a Tarnowskimi Górami w podobny sposób jak jego poprzednik, swoim audi w rowie wylądował 33-letni mieszkaniec Bytomia. Na szczęście kierujący nie odniósł w tym zdarzeniu żadnych obrażeń.
Zabrze / Ruda Śląska - Pijany kierowca uciekając przed policją wjechał w znak cenowy na stacji
Tuż przed 7.00 policjanci z zabrzańskiej drogówki ruszyli w pościg za kierowcą toyoty, który chciał uniknąć kontroli. Nieodpowiedzialny zabrzanin swoim SUV-em z impetem uderzył w słup z cenami paliw na stacji benzynowej na rudzkim odcinku DTŚ-ki.
Szybko okazało się, dlaczego 43-latek uciekał przed policjantami. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 0,88 promila alkoholu. Wypadek był na tyle poważny, że konieczna była interwencja strażaków, aby uwolnić kierowcę z rozbitego samochodu. Zabrzanin trafił do szpitala z urazem nogi i biodra. Sprawą zajęli się już policjanci z miejscowej komendy.