29-latek znęcał się nad partnerką i jej córką. Jastrzębska policja interweniowała w czasie awantury
Znęcał się fizycznie i psychicznie nad partnerką. Bił rękoma po ciele, ubliżał i groził pozbawieniem życia jej oraz jej córce. 29-letni oprawca został zatrzymany, usłyszał zarzut i został objęty policyjnym dozorem. Musi też opuścić wspólne mieszkanie.
Pijany kopał w drzwi, by dostać się do mieszkania. 37-latka wezwała na miejsce policję. Wszystko działo się w niedzielny (2.04.) wieczór, przed 21:00. Agresywny mężczyzna dobijał się, kobieta jednak bała się wpuścić go do środka. Mundurowi w czasie interwencji ustalili, iż 29-latek od dłuższego czasu wyzywał kobietę wyrażając się wulgarnie i obelżywie, poniżał ją i krytykował.
37-latka była bita i uderzana po całym ciele, popychana. Źle traktowana była także jej córka. W trakcie awantur groził im pozbawieniem życi - przekazuje rzecznik jastrzębskiej komendy, st. asp. Halina Semik.
29-latek został zatrzymany, usłyszał zarzuty. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Mężczyzna ma także opuścić mieszkanie. Za znęcanie się grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W wielu sytuacjach ofiary przemocy domowej przeżywają swój horror w zaciszu swojego mieszkania. Nie chcą zgłaszać tego, co dzieje się w czterech ścianach, licząc na to, że może oprawca się zmieni lub dlatego, że wstydzą się albo boją. Niekiedy liczą, że może ktoś usłyszy ich krzyk i zareaguje. Osoby dotknięte przemocą mogą również "wołać o pomoc" dając dyskretny sygnał. Gest dłoni, zauważony w porę przez inną osobę, może być początkiem wyjścia z trudnej sytuacji. Ten prosty i czytelny ruch dłoni może nawet uratować ludzkie życie.
Wykonanie tego znaku jest proste: Pokaż otwartą dłoń. Złóż dłoń w pięść chowając kciuk do środka.
Co zrobić, gdy ktoś pokaże nam taki znak?
- Zachowaj spokój i nie daj poznać po sobie, że coś jest nie tak, zwłaszcza wtedy, gdy obserwuje nas potencjalny sprawca. Ofiarę mogłoby to narazić na konsekwencje.
- Zakończ spotkanie lub rozmowę, tak jakby nic się nie stało.
- Dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłoś się do najbliższej jednostki Policji i opowiedz o zdarzeniu. Poinformuj, że osoba w ten sposób poprosiła o pomoc.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu