Pijany kierowca nie zauważył latarni. W samochodzie miał narkotyki [ZDJĘCIA]
Kompletnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 29-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Mężczyzna wsiadł za kierownicę po tym, jak wcześniej pił alkohol. Skończyło się na rozbitym aucie i latarni. Ale odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości...
W poniedziałek (20.11.) parę minut przed 20:00 w Jastrzębiu-Zdroju na ulicy Północnej kierowca fiata stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożną latarnię. Policję o zdarzeniu zaalarmowali świadkowie, którzy nie pozwolili, aby kierowca się oddalił. Na miejsce pierwsi przybyli wywiadowcy, którzy od razu od jastrzębianina wyczuli silną woń alkoholu, a w pojeździe ujawnili środki narkotyczne.
- Policjanci ruchu drogowego sprawdzili stan trzeźwości 29-latka. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca już stracił prawo jazdy, a z uwagi na uszkodzenia pojazdu mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny z osobówki - przedstawia sprawę oficer prasowa z jastrzębskiej komendy, st. asp. Halina Semik.
29-latek w najbliższym czasie za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
- Za wzorową i godną naśladowania postawę składamy serdeczne podziękowania świadkom za pomoc w ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który poruszając się drogami naszego miasta, stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia swojego, jak również pozostałych użytkowników dróg. Wyrażając jednocześnie podziw dla odwagi i tego, że nie pozostali obojętni i zareagowali - dodaje policja.
Mundurowi zwracają się z apelem do kierowców, aby nie prowadzili po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. Jazda na podwójnym gazie zaburza zdolność do właściwego postrzegania rzeczywistości, co z kolei wpływa na podejmowane decyzje za kierownicą. Niestety, wiele osób wciąż igra z życiem i zdrowiem innych uczestników ruchu drogowego oraz swoim.