Gorąca kultura w Parku Zdrojowym [ZDJĘCIA, WIDEO, ROZMOWA]
W niezwykle gorący weekend w Parku Zdrojowym aż kipiało od propozycji kulturalnych z książką w tle. Nie zabrakło spotkań z autorami, warsztatów dla najmłodszych, dobrej muzyki i dyskusji na różnorodne tematy. Wszystko dzięki Miejskiej Bibliotece Publicznej, organizatorowi imprezy, pod intrygującą nazwą Kulturalny Open Space.
Kultura – to wspólny mianownik wszystkiego, co działo się w Parku Zdrojowym w sobotę i niedzielę (29 i 30 czerwca). Miejska Biblioteka Publiczna w Jastrzębiu-Zdroju zaproponowała mieszkańcom wiele wydarzeń ze sztuką w tle. Były spotkania z autorami: Magdaleną Grzebałkowską, Marcinem Sitko, Michałem Koterskim, Sylwią Zientek, Anną Ciarkowską i Łukaszem Orbitowskim. Zainteresowani mieli możliwość indywidualnej rozmowy ze swoimi ulubionymi twórcami.
Była też i muzyka, w sobotę na scenie wystąpił zespół Batna - grającego polski rock z lekkim metalowym "zadziorem", doskonale znany miłośnikom rockowego brzmienia. Natomiast w niedzielę scena należała do zespołu Cumbancheros, a więc park opanowały rytmy latynoamerykańskie.
Nie zabrakło gier wielkoformatowych, ciekawych warsztatów artystycznych w plenerze malarskim. Na kiermaszu książek można było zdobyć naprawdę ciekawe tytuły za jedyne 2 zł. Dzieci chętnie grały w tradycyjne planszówki, malowały kredą czy brały udział w zabawach ruchowych. Nowością były kręgle fińskie Mölkky, wymagające nieco większego skupienia i precyzji.
Bibliotekarze pokazali, że kultura niejedno ma imię. Przypomnieli, że literatura jest dziedziną sztuki i ma związek z innymi twórczymi działaniami człowieka. Książka nie musi być nudną lekturą – uczniowską zmorą. Wystarczy tylko wybrać odpowiednią dla siebie tematykę i już można się bawić opowieściami na różnorodne tematy.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Spotkania na betonozie...
Może lepiej jednak robić spotkania autorskie przed tężnią lub tamże w podcieniach? Plac przed domem zdrojowym to kolejna betonoza - po ostatniej wycince. Współczuję gościom - pod tą plandeką było zapewne jeszcze gorzej.
Jeszcze raz przy tej okazji mieszkańcy dziękują carycy z bunkra za betonozę w parku.