Pięknie się różnić? Czy to w ogóle jest możliwe?
Ostatnio sytuacja w kraju staje się napięta dochodzi do ostrych sporów, polemik, nierzadko wyzwisk, czy wręcz poniżania dyskutanta. Jak w takim czasie powinien zachować się Polak - katolik - chrześcijanin? Czy ma prawo w imię wyzwanych przez siebie ideałów poniżać innych ludzi? Czy w ogóle można w dzisiejszych czasach bronić swoich racji, tak aby nie uwłaczać godności innego człowieka? Na te i inne pytania odpowiada ksiądz dziekan Marek Zientek, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego.
Chyba zgodzimy się z tym, że obywatele, także chrześcijanie powinni angażować się w sprawy kraju. Ostatnio polityka rozgrzewa do czerwoności emocje.
Nie da się odciąć od tego, co dzieje się w kraju. Media szeroko pokazują wydarzenia z Warszawy, ale i innych miast. Nie tylko politycy, ale i obywatele mocno zaangażowali się po różnych stronach politycznego sporu. Czasem emocje są tak rozpalone, że traci się nad nimi kontrolę, padają słowa, które są bolesne, słowa czasami nieprzemyślane. Wypowiadane po to, aby zranić drugiego człowieka. W pewnym momencie zatraca się sedno tych wszystkich polemik. Chociaż trzeba mocno podkreślić, że każdy ma prawo do obrony swojego zdania, chodzi jednak o sposób, w jakim to robi.
Spory przenoszą się również na łamy Internetu. Czasami można przeczytać tam rzeczy, które nawet trudno powtórzyć, jak na przykład o wysyłaniu przeciwników politycznych do komór gazowych, czy grożenie im w inny sposób pozbawieniem życia. Nie mówiąc już o licznych wulgaryzmach.
Nie wyobrażam sobie, aby w jakikolwiek sposób, choćby nie wiem w imię jakich szczytnych ideałów można usprawiedliwiać takie zachowanie. Dla nich nie powinno być najmniejszej nawet akceptacji czy usprawiedliwienia. Takie słowa należy potępić, niezależnie od tego, kto je wypowiada. A padają one po obu stronach politycznego sporu. Takie zachowanie jest sprzeczne z Dekalogiem. Z tym, co uczy nas Pismo Święte, które pokazuje nam katolikom, nam chrześcijanom, jak mamy żyć.
Niektórzy odwołują się do słów pochodzących ze Starego Testamentu, mówiące o kamieniowaniu bezbożnych, gruchotaniu kości przeciwnikom. Są osoby, które uważają, że te fragmenty Biblii usprawiedliwiają ich ataki słowne, bo czynią to w dobrej wierze, w obronie wiary, zgodnie z wolą Pana Boga.
Rzeczywiście w Starym Testamencie znajdujemy takie zwroty. Dlaczego? W największym skrócie należy wziąć pod uwagę warunki historyczne i poziom rozwoju moralnego ludzi, których Bóg wychowuje do podjęcia właściwych postaw. W księgach tych ukazana jest również miłość Pana Boga do grzesznego człowieka i wezwanie Pana Boga do sprawiedliwości i przebaczenia. Nowy Testament całkowicie kładzie nacisk na miłosierdzie i miłość, jaką Pan Bóg kieruje poprzez swojego syna Jezusa Chrystusa do człowieka. Jest też tam nakaz miłości bliźniego do bliźniego, każdego bez wyjątku. I to jest najważniejsze. Nie ma mowy o jakiejś zemście, wendecie, poniżaniu, uderzaniu w godność, jaką ma każdy człowiek, ponieważ otrzymał ją od Pana Boga. Może to czasami trudno zrozumieć, ale Pan Bóg kocha każdego, nawet najbardziej grzesznego z nas. Także tego, który ma inne poglądy niż nasze, inną wizję państwa, czy nawiązując do sytuacji w Polsce, jest zwolennikiem innej niż my partii politycznej. Każdego bez wyjątku. Mamy oczywiście moralny nakaz obrony wartości, w które wierzymy, dla nas są to wartości chrześcijańskie, ale bez nienawiści, bez grożenia komuś utratą życia czy poniżania. Z drugiej strony musimy szanować inne spojrzenie na sposób życia czy sprawy społeczne. Niekoniecznie jest to ich akceptacja, ale szacunek do ludzi, bez wyzwisk, poniżania czy ośmieszania kogokolwiek. Bez atakowania osoby ludzkiej.
A czy Kościół powinien jasno opowiedzieć się po którejś ze stron politycznego sporu, teraz lub w przyszłości?
Kościół jest katolicki, co oznacza powszechny. Nie ma on żadnych barw politycznych. Bo Pan Bóg jest ponad tym wszystkim. Zadaniem Kościoła jest łączyć ludzi, a nie dzielić. Inną rzeczą jest pokazywanie wiernym, na podstawie Słowa Bożego, czym powinni się kierować w życiu, jakim wartościom hołdować, jak żyć, aby być blisko Pana Boga i nie ma to żadnego związku z aktualną polityką, bo różne ugrupowania przemijają, a Kościół trwa.
Mówiąc innymi słowy Kościół katolicki czy inne Kościoły chrześcijańskie nie są otwarte tylko dla ludzi o określonych, jak się niektórym wydaje, jedynie słusznych, poglądach politycznych?
W kościele podczas Mszy Świętej zbieramy się, jako uczniowie Jezusa Chrystusa, a nie zwolennicy takiej czy innej opcji. Każdy jest równoprawnym uczestnikiem mszy. Wspólnie się modlimy. Prosimy Pana Boga o wybaczenie naszych grzechów, ale też wspólnie je wybaczamy. Każdy z nas jest niedoskonały i popełnia grzechy. Każdy bez wyjątku. Nikt nie może czuć się lepszy od tego, który siedzi w ławce obok lub nawet nie przyszedł do kościoła.
Tak samo godni w oczach Pana Boga są homoseksualiści, Żydzi, uchodźcy, emigranci czy nawet mordercy nie mówiąc już o tak ostatnio popularnych UB-ekach czy SB-ekach oraz różnej maści upiorach?
Tak, jak powiedziałem każdy bez wyjątku. Należy oddzielić człowieka od czynu, którego się dopuszcza. Potępienie czynu nie oznacza automatycznego potępienia człowieka. Nazwanie rzeczy po imieniu, zła złem, grzechu grzechem, nie usprawiedliwia poniżania tych osób, szydzenia z nich, czy używania w stosunku do nich słów obraźliwych lub wyrwanych z kontekstu historycznego słów ze Starego Testamentu w celu uzasadniania przemocy. Oczywiście, to nie niweczy dochodzenia do prawdy i sprawiedliwości w życiu społecznym, włącznie z osądzeniem przez tę społeczność czynów które były niegodne i złe oraz pociągnięciem do odpowiedzialności ich sprawców, lecz bez poniżania ich godności i jakichkolwiek pozorów zemsty.
Trzeba umieć pięknie się różnić, czy to jest w ogóle możliwe?
Nie trzeba, a nawet nie można akceptować innych poglądów, kiedy są one sprzeczne z naszymi wartościami. Nie należy się z nimi zgadzać. Nawet więcej, w pryncypiach powinno się ich bronić, a są to - poszanowanie życia, szacunek dla rodziny, dla każdego człowieka i młodego, i seniora. Jednak to nie może w żadnym wypadku oznaczać pogardy, poniżania kogokolwiek, zabijania słowem. W taki sposób nie dajemy świadectwa swojej wierze. Nie pokazujemy innym ludziom, na czym ona polega, co jest w niej najbardziej istotne. A przecież chrześcijaństwo to religia miłości, miłosierdzia, a nie zemsty, niszczenia człowieka, czy nienawiści kierowanej pod adresem, tych, którzy myślą inaczej. Możemy się z nimi nie zgadzać, możemy w cywilizowany sposób prowadzić spory, ale każdy ma prawo do wolności przekonań i poglądów. Zarówno my, katolicy, jak i wszyscy inni. Przecież nigdy nie będzie tak, że na świecie czy w kraju, że wszyscy ludzie będą myśleć identycznie. Prowadzenie wzajemnych ataków nie służy ani społeczeństwu, ani rodzinom i pojedynczym ludziom. Można jeszcze dodać, że pogardzając drugim człowiekiem, tak naprawdę pogardzamy sobą i niszczymy nie tylko tego nielubianego przeciwnika, ale siebie i nasze relacje z Panem Bogiem.
Co można zalecić tym, którzy mają problemy z takim właśnie pięknym różnieniem się?
Przede wszystkim odczekania, aż opadną emocje i dopiero wtedy zabrania głosu na dany temat. Emocje są bardzo złym doradcą. Jeżeli są to osoby wierzące, to polecam dojrzałą, pełną refleksji modlitwę. Zamyślenia nad tym, jak mogę być jeszcze lepszym chrześcijaninem, jak mogę przyprowadzić do Pana Boga tych, którzy błądzą, jak swoim dobrym przykładem pokazać innym lepszą drogę. Zachęcam też do udziału we Mszach Świętych i zadumy nad Słowem Bożym, w którym nie znajdziemy usprawiedliwienia czy zachęty do agresji, złości, poniżania, a przeciwnie nadzieję, wiarę i miłość oraz wyciszenie.
Emocje nie opadną, bo lewactwo (czewrono-różowe) je świadomie podgrzewa przez ubeckie media....
Nie mają przecież żadnych logicznych argumentów, to trzeba oddziaływać na uczucia: aj waj, aj waj, jak to się źle w Polsce dzieje... Przecież prawie wszyscy ci tzw. celebryci mają tyle wspólnego z polską, co ja z Grenlandią!
Zawsze się jakaś zawistna dusza odezwie. Wypowiedzi księdza są mądre i na tym zostańmy.
I to pisze czlowiek, ktory pod plaszczykiem wiary sieje pisowska propagande. Ksieze Marku, pan sie wstydz... i nie odzywaj sie bo ani kazania nie potrafisz powiedziec ani nic napisac. Pilnowanie zwierzat najlepiej Ci wychodzi.
A afera zwiazana ze SKOK-ami rozlicozna jest? Od rozliczania afer jest niezależny wymiar sprawiedliwości i tyle w tym temacie. Sądy, prokuratura a nie nawiedzony minister, aby nie skończył tak jak Robespierre, nadgorliwy pan, którego zjadła rewolucja i skróciła o głowę.
dowodów nie ma bo je zamieciono tak działał wymiar sprawiedliwości za PO... a afery były media o nich mówiły nie te pro PiS tylko TVN czy Polsat i TVP afera hazardowa, autostradowa dla przykładu nikt nie został rozliczony afera ucichła i bohater hazardowy jest dziś liderem
\"oko proroka\" napisałeś zdanie bez błędu. Brawo!!
Przedstaw jedną aferę PO i dowody. Nie oskarżenia, wymyślane przez Kaczyńskiego tylko dowody, które uzna sąd.
Powiem w sekrecie, że nie ma dowodów, bo afery są wymysłem Jarosława Kaczyńskiego. Tak kłamstwem zdobył władzę, a w tym kłamstwie pomagał mu kościół i oszust Rydzyk. Gdyby dowody były, to dawno ludzie z PO siedzieli by w więzieniach. Bo J. Kaczyński jest przede wszystkim mściwy.
I co pisowcy dotarło do łebów to co powiedział. Ksiądz proboszcz?
Kruki zaczęły krakac literalnie czy lewacko?
Czy na pierwszym planie w czarnej koszulce to sławny Misiek z GUC-a?
Emeryt?
O widzę, że \"oko proroka\" - prawdopodobnie ślepego, ponownie się uaktywnił. Proponuję wróć do podstawówki. Tego się czytać nie da, aż mózg boli. Zero interpunkcji, składnia z kosmosu, a o merytorycznej zawartości nie chce mi się wypowiadać. Masakraaa!
Religie powinny zostać zdelegalizowane bo to jedynie narzędzia do kontroli i prania mózgów społeczeństw. Żałosne.
Tusk to były super rządy afery korupcją karuzele watowskie sądy na telefon tego Sobol bronisz ale tego się nie da obronić Ci co ich starają się bronić są manipulowanie lub mają w tym interes myślenie nie boli
@Oko proroka
Dajesz sie manipulowac grupie cwaniakow u wladzy. Od czasow przed I wojna swiatowa, srodowiska nacjonalistyczne byly wspierane i inspirowane przez obce mocarstwa.
Myslisz, ze teraz jest inaczej? Slabe gospodarczo i organizacyjnie panstwo, z niejednolitym spoleczenstwem - naprawde wierzysz, ze lezy w interesie Polakow?
Jakie musimy ich zmusić do oddania władzy. Władzę się zdobywa przy urnach wyborczych wy demokraci.kodomici i reszta ubeckich pomiotow
Dość dyktatury kobiet :)
Podpisuję się pod tym co napisałeś. Bardzo dobre, uczciwe podsumowanie działalności oszusta Kaczyńskiego i jego przestępczej bandy. Czym szybciej zmusimy ich do oddania władzy tym będziemy mieć mniej ran. Mam nadzieję, żer żadna nie będzie śmiertelna. A tak może być.
Ile sztachów wziąłeś przed napisaniem tego bełkotu. Twój tekst jest zupełnie niezrozumiały. Co chciałeś przez to powiedzieć?
Kościołowi nie wierzę. Udowodnił swą małość. Jedyne co chcą to szmal. Szkoda, że biorą od wiernych i za to stawiają kościoły, które są ich własnością. Kościelni są zapiekłymi wrogami Boga. To widać wszędzie. Ci księża, którzy są porządni wypychani są przez kościół jako dowód, że ta instytucja działa dobrze. Ale, ci księża nie mają dobrze w swej organizacji. Wymusza się na nich działania, które mają przynieść dochód kościołowi. Nie wierzcie w tą instytucję. Lepiej być z daleka od nich.
Po mojej śmierci, nie chcę być chowany w asyście księdza. Bez niego będzie mi łatwiej trafić do nieba.
Niech uzupełnieniem dla polityków PiZ będzie cytat Mikołaja Gogola, bo to jest jak najbardziej na czasie:
\"Ludzie ograniczeni a przy tym fanatycy stanowią plagę ludzkości. Biada państwu, w którym tacy ludzie mają władzę. Są nietolerancyjni i pozbawieni wszelkich skrupułów. Uważają, że cały świat kłamie, a tylko oni mówią prawdę.\"
Panie Kaczyński!
Dość!
Dość wywyższania się ponad wszystkich. Nie ma pan żadnego prawa, ani tym bardziej podstaw, by uważać się za kogoś lepszego od reszty społeczeństwa.
Miliony Polaków może być dumnych ze swojej rodziny i swojego pochodzenia, jeżeli w ogóle to, a nie własne czyny definiują człowieka. Nawet jeżeli w odróżnieniu od pana wychowali się z kluczem na szyi na gorszych podwórkach, bo ich rodzice nie mieli takiego szczęścia jak pańscy, by cieszyć się przywilejami PRL-u.
Miliony Polaków ukończyło szkoły, w tym wyższe, tysiące z nich prawo. Większość z nich zapewne z o wiele lepszymi rezultatami, zdając bez problemu z klasy do klasy. Bardzo wielu z nich ma doktoraty, a nawet habilitacje i profesury. Wielu z nich ma o wiele wyższy potencjał intelektualny i wiedzę, w tym historyczną. Ogromna większość Polaków ma znacząco większy dorobek życiowy, zawodowy, naukowy niż pan.
Miliony Polaków przeżywa swoje życie samodzielnie, często ponosząc odpowiedzialność za inne osoby, w tym swoje dzieci, bez armii pomocników, popleczników i sługusów.
Miliony Polaków, robotników, urzędników, nauczycieli, kierowców, lekarzy, sprzedawców itp. każdego dnia ciężko pracuje i dokłada swój wkład do wspólnego worka, z którego pan od dziesiątek lat jest utrzymywany.
Dość epatowania swoją żałobą i robienia z siebie ofiary! Miliony ludzi straciło rodzeństwo i może nawet w o wiele młodszym wieku i w tragiczniejszych okolicznościach. Miliony osób straciło rodziców, będąc nie w wieku emerytalnym, ale będąc nawet dziećmi. Wielu straciło coś najcenniejszego, swoje dzieci. Setki, tysiące osób zmarło 10., 15., 19., 27. kwietnia, maja, września, grudnia każdego roku. Oni też byli dla kogoś najważniejsi i może pozostawili po sobie znacznie tragiczniejszą sytuację bez otrzymania tak ogromnych sum rekompensat z budżetu państwa. Pan i pańska rodzina nie jesteście pępkiem świata, ani nawet pępkiem Polski.
Dość pańskiego egoizmu, poczucia wyższości i pogardy dla bliźnich! Dość wyzwisk i obrażania współobywateli, którzy nie podzielają pańskich poglądów! Dość mowy nienawiści, którą pan nam serwuje za każdym razem, gdy się pan odezwie.
Panie Kaczyński, to, że panu życie się nie udało, że nie ma pan rodziny, prawdziwych przyjaciół, nie zna pan poczucia bliskości i miłości nie upoważnia pana do niszczenia życia reszcie współobywateli. My w przeciwieństwie do pana mamy dla kogo żyć. My nie żyjemy przeszłością i niezrealizowanymi marzeniami, a przyszłością dla naszych dzieci, wnuków, prawnuków, dla nas samych. My mamy własne marzenia oraz szacunek dla marzeń innych ludzi. My żyjemy w XXI wieku. Dla nas PRL się dawno skończył.
Jeżeli na lekcjach polskiego nie marzył pan właśnie o byciu zbawcą narodu, a słuchał uważnie, to może znany jest panu ten wiersz:
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe...
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę.\"
Gość przesiakles nienawiścią jak cała po przegrać trzeba umieć udowadniał przez 8 lat PiS teraz zostało jednej słusznej partii po czekać oby jak najdłużej bo to dobre dla mojej ojczyzny twojej raczej nie
Mądre słowa. Już dawno ktoś powinień tym otumanionym ludziom powiedzieć, jak sie zachoują i jaki wstyd przynoszą Kosciołowi Katolickiemu. Dobrze ze ks. Marek się na to zdobył!
Ludzie sami z siebie zawsze beda wspolpracowac,
tylko moralne karly beda dzielic i odrozniac: katolik - niekatolik, z partii jednej czy innej.
\"chrześcijaństwo to religia miłości\"
Jakos od bardzo niedawna chyba.
Dzisiaj sesja RAdy Miasta zobaczymy jak pisowce będą pięknie się róznić. Popatrzymy, ocenimy....