Jastrzębie tak jak Nowy Jork. Posiada herb i logo [FELIETON]
20 lipca minęło 47 lat od chwili przyjęcia przez Jastrzębie-Zdrój herbu, zaprojektowanego przez Szymona Kobylińskiego. Przy tej okazji rozgorzała dyskusja na temat tego, czy herb ten zostaje wyrugowany z przestrzeni miejskiej przez logo. Ma swój logotyp Jastrzębie-Zdrój, ma również - Polska, Warszawa, a nawet Nowy Jork.
Rozważania na temat: herb czy logo, należy zacząć od historii, bo oczywiście ten pierwszy z wymienionych pojawił się w Europie już w średniowieczu. Herby na naszym terenie nie są niczym nowym. Znawcy tematu przywołują wizerunki tych znaków, jak chociażby Bzia Zameckiego, Moszczenicy, Boryni Górnej i Boryni Dolnej, Ruptawy. Ciekawy jest herb Jastrzębia Dolnego, przedstawiający… gęś. A co z drapieżnym jastrzębiem, od którego przecież wywodzimy nazwę naszego miasta? Na szczęście jest - pojawia się w herbie Jastrzębia Górnego.
Prawa Miejskie Jastrzębia-Zdroju datuje się od 30 czerwca 1963 roku. Trudno wyobrazić sobie, aby było ono pozbawione herbu. Są historycy (M.Janecki), którzy uważają, że herb przedstawiał jastrzębia siedzącego na pagórku w otoczeniu dwóch świerków. Nie udało się jednak odnaleźć uchwały Miejskiej Rady Narodowej, która by to potwierdziła. W 1975 roku władze miejskie zwróciły się do Szymona Kobylińskiego o zaprojektowanie herbu. Rok później powstał obowiązujący do dzisiaj herb naszego miast, który zachwyca prostotą i wyrazistym stylem. Dzieło godne wielkiego artysty i efekt jego talentu. Centralne miejsce zajmuje czarny jastrząb w zielonym polu na tle skrzyżowanych żelazka i pyrlika. Kropla znajdująca się na ptaku ma symbolizować dawne tradycje uzdrowiskowe miasta. Nie od razu też mieliśmy flagę i sztandar. Dopiero w 1998 roku Rada Miasta podjęła uchwałę o ich ustanowieniu.
W styczniu 2019 roku pojawiło się logo miasta, nazywane też logotypem. Już wówczas żywo dyskutowano nad tym, czy może zastąpić dotychczasowy herb. Fakty są takie, że herb zaprojektowany przez Szymona Kobylińskiego jest aktualny i nikt nie zamierza go wyciąć, zlikwidować, czy skasować. Logo, jak każdy pewnie się zorientował, jest tylko jego uproszczoną formą.
Po co zatem powstało logo i co to jest? Logo, logotypy nazywane również elementem wizualnym miasta, są zastosowane, jako produkty promocyjne. Oczywiście czerpią swoją genezę z herbów, ale są znacznie uproszczone i nigdy (!) ich nie zastępują. Idealnie nadaje się na gadżety, typu kubki, koszulki, kalendarze. Logo da się modyfikować czy to kolorystycznie, czy eksponując jego różne detale.
Czy tylko Jastrzębie-Zdrój posiada logo? Jeszcze do niedawna Warszawa, stolica Polski, miała logotyp z hasłem „Zakochaj się w Warszawie”. Teraz głównym jego elementem jest syrena, choć uproszczona w porównaniu do wersji herbowej. Swój logotyp posiada również Kraków. Na pierwszy rzut oka w ogóle nie przypomina herbu Krakowa i jest w kolorze niebieskim. Podobnie jest z Wrocławiem, którego logo to różne wariacje z literą „W” w roli głównej. I tak można by wymieniać i wymieniać.
Czy tylko włodarze polskich miast wpadli na pomysł stworzenia logo? Nic podobnego! Swoje logotypy mają znane stolice europejskie, jak na przykład Paryż, Wiedeń, Oslo, Sztokholm, Helsinki, a nawet amerykański Nowy Jork. Chyba zgodzimy się z tym, że trudno zarzucić im zaściankowość.
Nowy Jork ma swój logotyp od półwiecza. Ostatnio dokonano jego zmiany. Zrezygnowano z grafiki autorstwa Miltona Glasera „I Love NY” z czerwonym sercem w środku na rzecz równie minimalistycznego „We Love NYC”. Oczywiście stan Nowy Jork posiada również swój herb przyjęty w 1778 roku. Otoczony jest czcią i szacunkiem, nawiązuje do historii miasta i jest używany w doniosłych i ważnych wydarzeniach oraz dokumentach formalnych.
Wracając na nasze podwórka, także Rzeczpospolita Polska, oprócz godła z historycznymi tradycjami, posiadała różne znaki graficzne - logo. Nikomu chyba nie przyszło do głowy, że zastępują one orła białego w koronie na czerwonym tle, tak bliskiemu sercu każdego Polaka.
Pewnie, że zaproponowane przez władze logo zawsze budzą dyskusje i to nie tylko w Jastrzębiu, ale na całym świecie. Każdemu może podobać się, co innego, inna forma, kolor, kształt. Jasne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada, że logotypy wchodzą w rolę ugruntowanych historycznie herbów czy godeł. Zresztą, aby użyć herbu Jastrzębia-Zdroju, potrzebna jest zgoda Rady Miasta.
Do znaku graficznego, jakim jest logo, można podjeść na luzie, na wesoło i umieścić go na gadżetach, szklankach, kubkach, kieliszkach, piłkach futbolowych. Raczej nie chciałabym tam oglądać herbu czy godła - zasługują na należny szacunek. Natomiast wszystkich tych, którzy nie mogą przeboleć istnienia jastrzębskiego logo, zachęcam do większego dystansu, humoru i pogody ducha. Po co robić problem tam, gdzie go nie ma, chyba że o stworzenie problemu właśnie chodzi?
Zainteresowanych heraldyką Ziemi Jastrzębskiej odsyłam do artykułu: M. Janecki, Dzieje herbów Jastrzębia-Zdroju i jego dzielnic, Gościniec Śląski, 1998, Rocznik Nr 1
Ohydne i obrzydliwe logo.
To nie kwestia chęci zmiany miejsca zamieszkania, wystarczy zmienić władzę na myślącą i taką, której zależy na rozwoju tegoż miasta :)
Ludziom, którym nic nie pasuje polecam wyprowadzkę, zmianę pracy, miejsca zamieszkania it].
"niszczone przez dotkniętą powszechnym u samorządowców wirusem betonozy"
Samorzadowcy, na czele z Anna Hetman, sa ze wsi.
W mlodosci chodzili po gnoju w gumowcach, wiec wybetonowanie wszystkiego uwazaja za rozsadne.
Anna Hetman uznala czerwony lupek, uzywany w parkach na calym swiecie, za nawierzchne przestarzala,
wiec zamienia go, gdzie moze, na gowniane betonowe kafelki.
Miasto jest sukcesywnie szpecone i niszczone przez dotkniętą powszechnym u samorządowców wirusem betonozy władzę z panią Anią na czele. Jedyną pozytywną cechę Jastrzębia, czyli wszechobecną zieleń i bliskość przyrody ci zbrodniarze chcą za wszelką cenę wyplenić.
do Lutownica
To już się coś komuś porąbało w głowie. W cywilizowanych miastach skwery czy tereny zielone to standard i oczywistość. Nie widzę tutaj żadnego regresu. Górnictwo ma się dobrze, a do pracy można tą 1 godzinę dojechac-obecnie to normalne. Miasto jest ładne, zadbane i świetne do mieszkania. Pożyj w dużej aglomeracji to wrócisz szybciej, niż ci sie wydaje....
"Ludzie skąd w was tyle złości i nienawiści do miasta, w którym mieszkacie albo się wywodzicie."
Bo z funkcjonujacego, kulawo, ale jednak organizmu,
Jastrzebie podleglo glebokiej afrykanizacji.
Cywilizacja sie z miasta wynosi a Anna Hetman glupoty wymysla.
Logo to nic.
Zamiast inwestycji i postepu nastawiane beda skwery (czy jak to Czerwonowlosa nazwala: parki kieszonkowe) za miliony.
Prawie dwie kadencje zaowocowaly glebokim regresem.
Do Timma i Lutownica
Ludzie skąd w was tyle złości i nienawiści do miasta, w którym mieszkacie albo się wywodzicie. Musicie być bardzo nieszczęśliwi , zagubieni i nie widzący sensu życia. Przykre.
Logo okropne tak samo jak Jastrzębie.
To logo to pospolite dziadostwo.
Zaslanianie sie Nowym Jorkiem to kretynstwo.
Nedzne upadajace miasteczko nie potrzebuje loga jak jedna z wazniejszych metropolii swiata.
Nedza dookola smrod i ubostwo a Anna Hetman logo somie wymyslila.
Nie szukajmy problemu tam gdzie go nie ma?
No właśnie stworzono problem a jest nim logotyp potwór,który przypomina skrzyżowanie zepsutych nożyczek z tak zwaną "ćmą nocną".Małpowanìe innych należy do najbardziej śmiesznych cech,świadczących o nieudolności małpującego. Helsinki,Nowy York.....odlepienie do kwadratu.
I oczywiście odwrócenie kota ogonem bo to Ci są winni którym dziwoląg logotyp się nie podoba a nie Ci ,którzy na siłę wmawiają wszystkim ,że jest cool i musimy posiadać więcej luzu" PHI"
Ps.
WIĘCEJ BETONU ,WIĘCEJ no MIEJCIE LUZ DO BETONU.
do ~ela10 (89.77. * .147)
Na wykorzystaniu herbu nie jest potrzebna niczyja zgoda. Taka uchwała jest niezgodna z prawem, o czym już jakiś czas temu wypowiedział się NSA.
LOGO JEST OKROPNE
Prawie jak Nowy Jork. "Prawie" robi wielką różnicę.
do Pył
Co to znaczy z umiarem: Na kubek dajemy herb a na kieliszek już nie? Na parasolkę dajemy, a na czapeczkę już nie. Poza tym do użycia herbu należy uzyskać zgodę Rady Miasta.
To, że Anka odleciała to już mówi się nawet w jej "obozie", jest herb to go używajmy, jest logo to też go używajmy ale z umiarem. Anka chce być "fajna" i "cool" więc używa tylko logo... tylko, że nikt już nie mówi "cool" ale Anka o tym nie wie