Górnicy na turbiny wiatrowe? Zamienią węgiel na wiatr?
Pytanie postawione na wstępie wbrew pozorom nie jest z tych science fiction, a może dotykać bliskiej rzeczywistości. Nie jest tajemnicą, że kolejne kopalnie węgla kończą swój żywot. W innych – nie ma co liczyć na zwiększenie zatrudnienia. Co więc zaproponować mieszkańcom Górnego Śląska? Może dynamicznie rozwijające się zielone branże są dobrym rozwiązaniem? A górnicy zamienią węgiel na wiatr?
Czy górnicy mogą trafić na turbiny wiatrowe? Może ktoś nawet popukać się w głowę na samą myśl o takiej możliwości. Jednak górnicy już tam są. Chętni przechodzą specjalistyczne szkolenia w szczecińskiej firmie Vulcan Training & Consultancy. Uczą się tam nowego zawodu, związanego z elektrowniami wiatrowymi. Nie jest to pomysł oderwany od ziemi. Naukowcy szacują, że do 2030 roku w branży nazywanej zieloną przybędzie ok. 200 tys. miejsc pracy. Zaś ta dziedzina gospodarki będzie się rozwijać, bo zmiany klimatu - czy nam się to podoba, czy nie - są nieuniknione i już zresztą widzimy ich skutki.
Górnicy mogą zamienić węgiel na wiatr
Węgiel to produkt kopalny, którego zasoby nie są nieograniczone. Inaczej jest z wiatrem. Wiatr jako siła natury, bo pochodząca z samej przyrody, może dostarczać tak potrzebnej światu energii. Przy czym jego, nazwijmy to zasoby, są ciągle odnawialne. Można wprawdzie kurczowo trzymać się kopalń i węgla, choć te coraz częściej są zamykane, ale po co. W dłuższej perspektywie wydaje się to być nieracjonalne. Zasoby węgla są wymierne, natomiast kwestia ich wydobycia spod ziemi i możliwości technicznych oraz ludzkich, to druga strona medalu. Schodząc z wydobyciem w głąb ziemi, warto pamiętać, że temperatura wzrasta o 1°C na każde 33 m. Już teraz górnicy fedrują w temperaturze 28 °C, a bywa, że przekracza ona 30 °C. Czy da się pracować w jeszcze wyższych wartościach?
Elektrownie wiatrowe ratują klimat i górnictwo
Program "Wiatr - kopalnią możliwości” pozwala na przekwalifikowanie się chętnym górnikom. Szczególnie osoby młode, które mają wątpliwość czy dotrwają do emerytury w kopalniach, mogą być nim zainteresowane. To zawodowa szansa na nabycie umiejętności budowy i serwisowaniu elektrowni wiatrowych. Na razie lądowych, ale w przyszłości także tych morskich.
Odnawialne Źródła Energii, czyli takie pozyskiwane z sił przyrody, są przyszłością ludzkości. Można wprawdzie dywagować, jaki procent energii pozyskiwanej w ten sposób trafia do gospodarki, ale jednak po OZE coraz częściej sięgają nowoczesne społeczeństwa. Myślę, że nie chodzi też o zamykanie kopalń na siłę, bo to po prostu konieczność – w przypadku wyczerpania się złoża, czy kosztów wydobycia trudnych do udźwignięcia przez przedsiębiorcę. Jeśli są kopalnie, które osiągają dobre wyniki w tym zakresie, to niech działają, tak długo jak wystarczy im węgla. Można zresztą obliczyć na ile lat starczy im zasobów i znów wracamy do punktu wyjścia; co poza górnictwem?
Era węgla kiedyś się skończy
Warto dodać, że nieco inaczej wygląda sprawa z kopalniami wydobywającymi węgiel koksujący, bo ten jak wiemy, jest niezbędny do produkcji stali. Jednak i tutaj zasoby nie są nieograniczone i kiedyś się skończą. Wprawdzie dla przeciętnego człowieka to, co będzie za 20 czy 40 lat nie jest jakimś specjalnie palącym problemem, ale dla władz już tak. Nieważne, kto będzie rządził w kraju. Trzeba już wdrażać pomysł na Śląsk bez węgla, co kiedyś stanie się faktem. Nie można przecież mieszkańców tak gęsto zaludnionego regionu pozostawiać bez alternatywy. Są tereny w naszym województwie, które już jej teraz potrzebują. My, może jesteśmy w nieco lepszej sytuacji, ale i tutaj kiedyś era węgla się skończy. Być może pierwszoplanową rolę zacznie odgrywać wodór, ale jest to na razie na etapie wstępnych analiz.
~Adik22 (31.0. * .165) Dlaczego piszesz to tylko w odniesieniu tylko do górników , przepisy regulujące pobieranie emerytury i dalszą pracę dotyczą wszystkich , którzy przeszli na emeryturę .Dlaczego dyskryminujesz tylko jedną grupę zawodową , pewnie robisz to z czystej zazdrości ..
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Górnicy już dawno temu zapewniali, że bardzo chętnie się przebranżowią z zachowaniem jednak wszelkich swoich przywilejów dla siebie, swoich rodzin, bliskich i sąsiadów na 10 pokoleń. To przecież im się należy.
@Syfol jak to? Przecież to komuchy zbudowały kopalnie w Jastrzębiu i osiedla. Nie byłoby komunizmu - nie byłoby Jastrzębia.
Jeżeli jakiś górnik ma emeryturę to zero dodatkowego zarobku.Albo decyduje się na emeryturę albo z niej zrezygnuj i pracuj jak cały naród a nie emerytura i jeszcze pracujesz albo swoje przerobiłes i zostajesz przy tym albo rezygnuj z tego i pracuj -jedno albo drugie
Nie zamyka się kopalń dla samego zamykania - tylko po prostu węgiel się wyczerpuje albo jest zbyt głęboko. Można wprawdzie wydobywać kamień, o ile znajdzie się kupca na niego ...
kogo to interesuje?
kopalnie trzeba zamknąć bez dwóch zdań
Pojawiło się pytanie, jak wyliczyłam, co ile metrów wzrasta temperatura ziemi, posuwając się w jej głąb. Odpowiadam: Muszę zmartwić pytającego, bo nie ja to wyliczyłam, ale Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie. Otóż PIG podaje, w artykule pt. Temperatura Ziemi”
Czytamy tam m.in.:
Przyrost temperatury wraz głębokością określa się za pomocą dwóch parametrów - gradientu lub stopnia geotermicznego. Gradient geotermiczny jest to liczba stopni Celsjusza, o jakie wzrasta temperatura na kilometr, a stopień geotermiczny oznacza liczbę metrów, w obrębie których temperatura wzrasta o jeden stopień Celsjusza. Średni gradient termiczny pod powierzchnią kuli ziemskiej to około 30°C/km, w przeliczeniu na stopień geotermiczny daje to około 33 m/°C. Wielkość strumienia energii termicznej płynącej z głębi Ziemi, a także różna zdolność skał do przewodzenia energii cieplnej wpływają na to, że temperatura obserwowana przez nas pod powierzchnią Ziemi jest znacznie zróżnicowana, np. w południowej Afryce gradient geotermiczny wynosi 8,3°C/km, a na Islandii 100°C/km.
O metodologię obliczeń proszę zgłosić się do Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.
KBŁ
Już zaczyna się skowyt górniczej braci.To ich rytuał krytykować wszystko i wszystkich
Mam tylko nadzieję że w wiatrowym interesie również płacą 18 pensji w roku
I bardzo dobrze, wreszcie zaczną robić coś pożytecznego i im się oczy otworzą jak będą musieli pracować do 65 roku !!!
Lokowanie komuchowych poglądów na świat
Merytoryczność tekstów pojawiających się na tej stronie to istny dramat.
Najśmieszniejsze jednak, że ktoś chyba zleca pisanie takich bredni... byleby jakikolwiek content można było opublikować.
Już chyba nawet ChatGPT potrafi wygenerować rozsądniejszy tekst...
Dobrze, że wiatraki rosną w lesie i nie potrzebujemy żadnych surowców aby je wyprodukować. Czy zaznajamiała się pani z tematem wpływu wiatraków na zmiany klimatu? Posiada Pani jakieś dane na ten temat?