GKS 1962 Jastrzębie bije się w pierś po remisie
- Remis naszych piłkarzy w Pietrowicach Wielkich był zimnym prysznicem dla kibiców GKS 1962 Jastrzębie - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
- Po łatwym zwycięstwie z zaliczającymi fatalny początek sezonu Czarnymi Gorzyce pojawiły się nawet nadzieje, że podopieczni Andrzeja Myśliwca nie będą zmuszeni walczyć z rywalami o awans, ale... o ustanowienie rekordu zdobytych punktów. Tymczasem rzeczywistość ligi okręgowej jest nieco inna i tu również trzeba na boisku zostawić "krew, pot, łzy i trud" - zauważa redaktor strony.
Kontynuując pisze: - Także na szóstym poziomie rozgrywek są skuteczni napastnicy, którzy sieją postrach w szeregach obronnych rywali, oraz solidni bramkarze, znający się na swoim fachu. Warto zatem docenić ważną dla piłkarzy i kibiców Gieksy lekcję z Pietrowic, a następnie wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski.
- Kolejnym rywalem GKS 1962 Jastrzębie będzie Gwiazda Skrzyszów, która w tym sezonie nie zdobyła na razie nawet jednego gola. Usprawiedliwieniem dla naszych sobotnich przeciwników jest... terminarz. W trzech pierwszych meczach Gwiazda zagrała ze znanymi firmami: Górnikiem Pszów i Rymerem Rybnik, a także z Fortecą Świerklany, która może być rewelacją bieżących rozgrywek. W poprzednim sezonie Skrzyszów rzutem na taśmę uratował się przed spadkiem do klasy A - czytamy na stronie klubu.