Utopione nadzieje Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębianie przegrali na własnym parkiecie z bezpośrednim przeciwnikiem z tabeli ligowej, Delectą Bydgoszcz 1:3 i tym samym będą walczyć o utrzymanie w PlusLidze.
Sobotni mecz miał mieć decydujące znaczenie w walce o awans do czołowej szóstki. - Jastrzębianie byli ostatnio mocno chwaleni. Zaczęli lepiej grać, wygrali grupę w Lidze Mistrzów. Byli faworytem. Jednak w dwóch pierwszych setach dali się zaskoczyć bydgoszczanom. Przegrali je niespodziewanie dość łatwo - podaje serwis plusliga.pl. W trzeciej partii tego spotkania Jastrzębie dopiero w końcówce powalczyło, co dało im zwycięstwo, jednak wygrana w tym secie nie przyczyniła się do końcowego sukcesu. Bydgoska drużyna "załatwiła" sobie tym zwycięstwem awans do kolejnej rundy rozgrywek (o miejsca 1-6), automatycznie uniemożliwiając to zadanie dzisiejszym gospodarzom. Graczem meczu został uznany Michal Cerven.
Sezon 2010/2011 będzie więc dla Jastrzębskiego Węgla jednym z najgorszych od wielu lat w rozgrywkach ligowych. Ostatni raz jastrzębscy siatkarze zajęli miejsce poza pierwszą czwórką w sezonie 1999/2000, kiedy to skończyli rozgrywki na 5. miejscu (jeszcze w rozgrywkach pod nazwą Ekstraklasy polskiej siatkówki mężczyzn). Od sezonu 2000/2001 (w historii Polskiej Ligi Siatkówki i PlusLigi) jastrzębianie zawsze znajdowali się w pierwszej czwórce rozgrywek. W tym sezonie zajmą w tabeli PlusLigi najwyżej 7. miejsce.
Pozostała im jeszcze jednak walka o wysokie miejsca w Pucharze Polski (Jastrzębski Węgiel broni tytułu zdobywcy tego trofeum) oraz rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel - Delecta Bydgoszcz 1:3 (21:25, 17:25, 27:25, 22:25)
Składy zespołów:
Jastrzębski Węgiel: Divis (10), Łomacz, Polański (8), Gawryszewski (5), Hardy (9), Gasparini (12), Rusek (libero) oraz Pawliński, Yudin (5), Wika (2) i Pająk (3)
Delecta: Jurkiewicz (9), Lipiński (2), Cerven (16), Szymański (9), Sopko (14), Siltala (13), Andrzejewski (libero) oraz Masny, Serafin i Konarski (9)
Halę otworzą jak zaczną wreszcie grać na odpowiednim poziomie.
No proszę! Za chwilę dostaną piękną halę do rozgrywek a tu taki klops!
Jakie dno! Panowie co się dzieje!?
Najlepszy (podobno) menager w polskiej siatkówce nie trafia ostatnio w \"dziesiątkę\" i mamy co mamy.
rozwiązać drużynę i tyle tak samo jak nogę....słyszałem o nowo otwartej sekcji krykieta, tak więc chłopaki WOLEjbalowe do roboty!