Jastrzębie przegrało z Oświęcimiem na Jastorze
Niespodziewaną porażkę ponieśli hokeiści JKH GKS Jastrzębie przegrywając na własnym lodowisku z Unią Oświęcim 3:0. W poprzednim spotkaniu na wyjeździe jastrzębianie wygrali z Unią 4:3.
Pierwsza tercja była wyrównana. Żadna z drużyn nie potrafiła skutecznie wykończyć akcji pod bramką przeciwnika. W 14. minucie Mateusz Rompkowski najprawdopodobniej umieścił krążek w bramce lecz sędzia po analizie wideo nie uznał gola. Ta tercja zakończyła się bezbramkowo.
Na drugą odsłonę zawodnicy obu drużyn wyszli w zdecydowanie bojowym nastawieniu. Wydawało się, że jastrzębianie są bliscy zdobycia bramki lecz mimo wielu dobrych akcji nie udało się pokonać obrony i bramkarza z Oświęcimia. 34 sekundy przed zakończeniem tercji goście sprawili niespodziankę swoim kibicom i zdobyli pierwszego gola w spotkaniu.
W trzeciej tercji widać było ożywioną grę hokeistów z Jastrzębia. Mimo to nie potrafili wykorzystać nawet podwójnego osłabienia przeciwników. W 53. minucie strzałem z daleka popisał się Mikołaj Łopuski, który pokonał Kamila Kosowskiego w bramce. Było już 0:2. Pod koniec meczu trener JKH, Jirzi Reznar, zdecydował się na ściągnięcie bramkarza i wprowadzenie szóstego zawodnika. To wykorzystał Radek Prochazka trafiając w pustą bramkę.
W rywalizacji o trzecie miejsce jest 1:1. Kolejny mecz w sobotę o 18:00.
JKH GKS Jastrzębie - Aksam Unia Oświęcim 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)
0:1 - Marcin Jaros (Jerzy Gabryś) 40'
0:2 - Mikołaj Łopuski (Radek Prochazka, Wojciech Stachura) 53'
0:3 - Radek Prochazka (Robert Krajci, Peter Tabacek) 60' (pusta bramka)
JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Elżbieciak) - Górny, Ivicic, Danieluk, Kral, Lipina - Rompkowski, Bryk, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Labryga, Pastryk, Kulas, Kąkol, Drzewiecki oraz Strużyk, Marzec, Kogut.
Aksam Unia Oświęcim: Zborowski (Witek) - Gabryś, T. Połącarz, Jaros, S. Kowalówka, Wojtarowicz - Urbańczyk, Zatko, Rziha, Tabaczek, Krajczi - Noworyta, Piekarski, Łopuski, Prochazka, Stachura oraz Valusiak, Jakubik.
My nie zjawimy sie na Jastorze My to bydlo i wszelkie co zle :)
Niestety ale bez kibiców z Harcerskiej nie damy rady być głośniejszymi aniżeli kibice Uni Oświęcim którzy są przyjezdnymi,niestety taka jest prawda...
Oni ze swoim dopingiem czują sie jak u siebie,na swoim lodzie...
Ale nie ma co się dziwić jak nas jest garstka w porównaniu do ich leczebności.
Bez przesady Antonia ;)
Było widać walkę - chłopaki dawali czasami z siebie 200%, szczególnie w trzeciej tercji kiedy wynik meczu był raczej zamknięty. Gra mogła się podobać.
Jeśli chodzi o doping - mogłaś nie siedzieć w domu na dupce tylko wybrać się na mecz i zdzierać gardło :P Doping na Jastorze dopiero się kształtuje w przeciwieństwie do kibiców Unii którzy są już obyci nasi chłopcy muszą jeszcze trochę się przegrupować i wciągnąć nowe głosy. Niszczyli nas pod wszelkim względem - oprawa jak \"u siebie\", a doping wcale nie gorzej.
Pozdrawiam.
do ilu grają wygranych???
No i sprowadzili nas na ziemie...Obyśmy teraz nie dostali kolejnych meczy po 0-3 tak jak siatkarze...Jak doping na meczu?Przyjezdni nas zagłuszyli?