Kolejna wygrana z Kielcami w play-offach
W sobotę siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozegrali kolejne spotkanie z Effectorem Kielce. Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) wynosi 2:0 dla jastrzębian.
Jastrzębianie, podobnie jak w poprzednim spotkaniu, rozpoczęli od niewielkiej przewagi. Już na początku spotkania sędzia dwa razy musiał weryfikować swój werdykt - najpierw na prośbę gospodarzy, później na prośbę gości. Drużyna Lorenzo Bernardiego grała zdecydowanie lepiej. Na drugą przerwę techniczną siatkarze Jastrzębskiego Węgla zeszli z sześcioma punktami przewagi. Effector Kielce po przerwie bardzo zbliżył się do gospodarzy spotkania. Jastrzębianie podchodzili do piłki setowej 3 razy. W końcu set zakończył atak Russella Holmesa.
Drugi set był podobny do pierwszego. Gospodarze zyskali przewagę i byli górą przez całą odsłonę. Tym razem kielczanie nie potrafili jednak wyrównać wyniku, ponieważ zawodnicy z Jastrzębia skutecznie atakowali. Set zakończył się atakiem Roba Bontje.
Początek kolejnej odsłony znowu należał do pomarańczowych. Po asie serwisowym Michała Łasko było już 4:2. Na pierwszą przerwę techniczną gospodarze znowu schodzili z przewagą (8:4). Po niej drużyna gości zaczęła mocno atakować i doprowadziła do remisu. Piłka setowa tym razem padła łupem gości (24:26).
Ostatni set zaczął się od serii udanych ataków gospodarzy (5:0). Do pierwszej przerwy goście zdobyli tylko 3 punkty. Wydawało się, że Effector Kielce nie zdobędzie się na walkę jak w poprzedniej odsłonie. Kielczanie starali się zbliżyć do wyniku jastrzębian, ale nie udało im się powtórzyć sytuacji z trzeciego seta. Mecz zakończył atak Michała Kubiaka (25:20).
Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce 3:1 (25:23, 25:16, 24:26, 25:20)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Tischer, Holmes, Kubiak, Bontje, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Violas, Zbierski
Effector Kielce: Zniszczoł, Milczarek, Kokociński, Danger, Penczev, Kozłowski, Sufa (libero) oraz Pająk, Jóżefacki, Staszewski
Można się sprzeczać ale prawda jest taka że niby mamy najsilniejszy skład w histori klubu,jak to mówił przed sezonem prezes,ale złota w tym sezonie nie będzie,powalczymy co najwyżej o 3 miejsce.Zaksa jest poza naszym zasięgiem.
Ale w Rosji Kurek złapał kontuzję, nie błyszczał w tym sezonie, skąd wiesz czy w Skrze byłby taki dobry i teraz, skoro tam nie jest?
A który taki dobry - n.p. Konstantinow poszedł do Rosji.
To powiedz ktory byl tak dobry jak Kurek???
Skra miazdzyla wszystkich majac Kurka w skladzie a teraz watpie ze wejda do czworki...
no i co z tego, ze bez Kurka? Od nas też odchidzili dobrzy gracze do ligi rosyjskiej albo do Skry, za lepszą kasą.
Wielka mi sztuka pokonac Skré w tym sezonie bez Kurka,dzisiaj pokazala Resovia jak ich zmiotla.
A widzisz róznice w poziomie 4 ligi a 1??
Moze w koncu wlacz mozg a nie pomarancze.
Zaksa to nie jest cała czołówka, resovię pokonaliśmy, a skrę 4 razy. Zaksa w tym sezonie jest bardzo mocna, może w play-offach coś się zmieni. Co do hymnów, to pójdź sobie na mecz i zobacz co tam się robi, a nie chejtujesz dla zabawy, kibice i tak będą na te mecze chodzić, nieważne jak bardzo będziesz negował wszystko mimo braku wiedzy.
Jak długo jeszcze Matteo Martino będzie lekceważył kolegów z drużyny i kibiców ? Proponuję odesłać go do Włoch !!!
to jeden i ten sam troll tu ciągle wypisuje brednie. Nie karmić trolla.
Wszystkich kibiców piłki kopanej odsyłam do tematu \"GKS 1962 rozgromiony przez pierwszoligowca\" - tam możecie sobie poczytać o Waszym wspaniałym GieKaeSie.
Kędzierzyn pokaże gdzie wasze miejsce w szeregu.
Potraficie wygrywać tylko ze słabeuszami,a z czołówką ligi dostajecie lanie.
Zaksa-Wungle 3-0
co mnie obchodzą jacys farmerzy z okolicznych wiosek??? Ich herbem jsw ich hymnem klaskacz
Zbiorę pieniądze na GKS!
Kielce to żaden przeciwnik...
kupie klaskacz!