Zryw Bzie przegrał u siebie z LKS Pruchna 1:5
23 lutego Zryw Bzie podejmował u siebie drużynę LKS Pruchna. Jastrzębianie mieli trudny orzech do zgryzienia, nie tylko ze względu na rywala ale i dostateczny brak zawodników.
Do dyspozycji Zryw miał tylko 11 zawodników. Dodatkowo od 60 minut zmuszony był grać w dziesiątkę.
- W drugiej połowie z powodu pilnego wyjazdu boisko musiał opuścić Kłosek, a następnie z powodu kontuzji Paweł Karwot. To nie zmienia faktu, że drużyna z Pruchnej była w tym meczu ekipą zdecydowanie lepszą, bardziej wybieganą i przede wszystkim zgraną - czytamy na stronie klubu.
Do pierwszej połowy utrzymał się wynik 0:2. W drugiej połowie piłkarze Zrywu wykorzystali błąd rywali i po akcji sam na sam strzelili swoją pierwszą bramkę w tym meczu. Jednak goście nie czekali długo i odwdzięczyli się jeszcze trzema bramkami.
A powiedz mi Bzie który sędzia się boi tych hanysów?
no popatrz...widocznie sam grozisz sędziemu ,bo jestes dobrze poinformowany
A coś myślał że będzie lepiej, tak jest na wioskach.
Cały ten zryw bzie to jest jeden wielki żart. Panoszą się jakby grali w ekstraklasie, a na meczach ich kibice stoją 1.5m od sędziego i mu wygrażają. To jest kpina nie drużyna panie i panowie! I niestety jestem z bzia :(