1:2 z Iskrą Pszczyna. Kolejne zwycięstwo GKS-u
W sobotę na boisku w Pszczynie rozegrany został mecz między GKS-em 1962 Jastrzębie, a miejscową Iskrą. Jastrzębianie strzelili dwie bramki w drugiej połowie i zapewnili sobie 3 punkty.
Kibice nie zobaczyli w pierwszej połowie bramek. Pierwszy gol padł dopiero w 62. minucie kiedy po faulu na zawodniku z Jastrzębia sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go Mateusz Wrana. 4 minuty później było już 0:2 - do bramki rywala trafił Paweł Gryta. Gospodarze odpowiedzieli na dwie minuty przed regulaminowym czasie gry. Wtedy z kontry zaatakował Kamil Żemła. Jastrzębianie mogli jeszcze strzelić trzecią bramką ale piłka odbiła się od poprzeczki.
Kolejny mecz piłkarze Grzegorza Łukasika rozegrają z Drzewiarzem Jasienica.
Iskra Pszczyna - GKS 1962 Jastrzębie 1:2 (0:0)
0:1 Mateusz Wrana '62 (karny)
0:2 Paweł Gryta '66
1:2 Kamil Żemła '88
Iskra Pszczyna:
Mrzyk, Zaremski, A. Skipioł,Czyż, Krawczyk (Grajcarek), Ryguła, Maślorz, Szuster M. Skipioł, Piesiur (Żemła), Klaja, Maroszek.
GKS 1962 Jastrzębie:
Drazik, Lorenc, Pacholski, Wrana, Kocerba, T. Musioł, Tront, Hajczuk, Duda, Jadach, Gryta.
Najgorzej zachowującą się grupą na tym meczu, jak zwykle była policja, która bardzo, ale to bardzo prowokowała. Na szczęscie kibice GKS-u są dużo bardziej inteligentni od \"strózóf prawa\" i nie dali się sprowokować, a zachowanie policji zostało nagrane i posłuży jako haczyk. Hitem wyjazdu było oczywiście \"Mój tata dał mi psa, na imię paj...k ma, zwyczajny mówią pies, lecz zwykłą ......\"
Działacze z Pszczyny to normalni ludzie a nie jakieś tchórze z innych wiosek w naszej lidze.
Wpuszczono nas normalnie na stadion i była bardzo spokojnie.
Piłka nozna dla kibiców!!!
Brawo Jastrzębie, a sędziego to kneblem bić to nie sędzia to jakiś nauczyciel z durnych nauk.
gośc idź do biblioteki pracować:) sędzia się zachowywał bardzo stronniczo na korzyść gospodarzy.
Czytając komentarz wars już myślałem że kibice faktycznie normalni, ale za chwile wyzwanie sędziego od łysego knebla i wszystko jasne :/ Agresja 10 Miłość 0
Niosły się po Pszczynie jak wiatr na polu. Warto zwrócić uwage na zachowanie się działaczy MKS-u, którzy nie robili żadnych problemów z wejściem na stadion i którzy nie bali się wpóścić tych ponoc pseudokibiców :P, brawo! Ale za to sędzia mistrz nad mistrze! Łysy knebel !!!
A hit hitów to: mój tata dał mi psa... :)))
Kapitalne uderzenie Wrany z wolnego,szkoda że tylko ostemplował poprzeczkę i prawie bramke przewrócił heh.
Doping na dobry poziomie,szczególnie literki.