Jastrzębski Węgiel wygrał z Tomis Constata 3:1
We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel zmierzył się z rumuńskim Tomis Constanta. Jastrzębianie wygrali 3:1 i zapisali na swoje konto 3 punkty.
Pierwsza odsłona padła łupem gospodarzy. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla od początku narzucili swój styl gry i nie dali rywalom szans. Wysoką skutecznością może pochwalić się Michał Łasko, który w tym secie zdobył 8 punktów.
Na drugą partię zawodnicy z Rumuni wyszli bardziej zmotywowani. To przełożyło się na wynik, który raz był sprzyjający dla jastrzębian, a raz dla rywali. Wyrównana walka toczyła się do końca seta. Wtedy to Bahov wykorzystał piłkę setową i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w jednej odsłonie.
Początek kolejnego seta dobrze rozegrali jastrzębianie, który wypracowali sobie przewagę 8:1. Z czasem goście zdołali odrobić nieco punktów, ale nie na tyle by pokonać Jastrzębski Węgiel. Trzeciego seta zakończył atak Roba Bontje.
Ostatnia odsłona również należała do pomarańczowych. Z początku siatkarze Lorenzo Bernardiego prowadzili kilkoma punktami, ale Tomis Constanta doprowadził do remisu jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Wymiana ciosów trwała do końca seta. Rywale z Rumunii obronili kilka meczboli, ale to było za mało by zatrzymać Jastrzębski Węgiel.
Jastrzębski Węgiel - Tomis Constanta 3:1 (25:17, 25:27, 25:21, 25:22)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Kubiak, Van de Voorde, Masny, Gierczyński, Pajenk, Wojtaszek (libero) oraz Jarmoc, Bontje, Popiwczak, Malinowski.
Tomis Constanta: Żekov, Massinatori Dias, Spinu, Nemec, Bahov, Rodriguez, Ivanov (libero) oraz Pavel, Tanasescu, Began.
Całkiem dobry skład mają Rumuni, ale coś tam nie zagrało w tej ekipie, bo chyba nie wyjdą z grupy. Ich trener był przymierzany na trenera reprezentacji Polski, dobrze, ze nim nie jest.