Przegrana z Rzeszowem w tie-breaku
Przegraną Jastrzębskiego Węgla zakończyło się sobotnie spotkanie między Jastrzębskim Węglem a Asseco Resovia Rzeszów. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-brek.
Pierwszy set był bardzo wyrównany. Pierwsza przerwa techniczna należała do drużyny z Rzeszowa, druga do Jastrzębskiego Węgla. Walka trwała aż do wyniku 25:27 dla Pomarańczowych.
Druga partia była lepsza dla siatkarzy Resovii. Po pierwszej przerwie zaczęli wychodzić na prowadzenie, które pewnie utrzymali już do końca, wygrywając set 25:15.
Początek kolejnego seta wyglądał podobnie. Najpierw gospodarze wyszli na prowadzenie, jednak po pierwszej przerwie to jastrzębianie mieli przewagę kilku punktów. Tym razem to Pomarańczowi kontrolowali grę i pewnie wygrali seta 25:18.
Kolejna odsłona to walka punkt za punkt. Najpierw 8:7, później 18:18 i 22:21. Dobrą formę potwierdzili zawodnicy z Podkarpacia, którzy wyszli na prowadzenie i utrzymali je do końca (25:22).
Tie-break padł łupem Resovii Rzeszów, choć lepiej rozpoczęli go zawodnicy Roberto Piazzy. Jastrzębianie prowadzili aż 6:0, ale po przerwie na żądanie dla Resovii, role się odwróciły. Ostatecznie rzeszowianie utrzymali prowadzenie i wygrali przed własną publicznością 15:12.
Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:27, 25:15, 18:25, 25:22, 15:12)
Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski, Schoeps, Drzyzga, Buszek, Penczew, Holmes, Żurek (libero) oraz Konarski, Tichaczek, Perłowski, Lotman
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Czarnowski, Bartman, Wojtaszek (libero) oraz Filippov, Malinowski, Kosok, Popiwczak
Niech jsw dalej w nich pompuje kase.......
W tym sezonie w czwórce nas nie będzie, skład jest gorszy niz w zeszłym roku