Jastrzębski przegrywa u siebie z Gdańskiem
Po zaciętej walce jastrzębianie przegrali z drużyną Lotos Trefl Gdańsk 2:3. Meczowi z trybun przyglądał się minister sportu, Andrzej Biernat.
Pierwszy set rozpoczął się od wymiany piłek (6:6). Pierwsza przerwa padła łupem gości, ale na drugiej to już jastrzębianie prowadzili jednym punktem. Końcówka należała do siatkarzy Jastrzębskiego Węgla (25:20).
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli gdańszczanie (4:1). Gdy rywale Jastrzębia zaczęli wysuwać się na prowadzenie (6:11) trener Pomarańczowych, Roberto Piazza, zażądał przerwy. Przerwa chyba była potrzebna bo jastrzębianie nieco zbliżyli się punktami do swoich przeciwników (15:17). Atak Michała Łasko dał remis 21:21. Goście jednak rozstrzygnęli ten set na swoją korzyść (22:25).
Trzeci set rozpoczął się podobnie jak poprzedni. Gdańszczanie od początku utrzymywali kilkupunktową przewagę (8:4, 13:8). Jastrzębianie ani na chwilę nie zagrozili swoim przeciwnikom i ostatecznie musieli oddać set (19:25).
Czwartą odsłonę goście zaczęli od prowadzenia, jednak jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną to jastrzębianie byli na prowadzenia. Role tym razem się odwróciły i to podopieczni Roberto Piazzy brylowali na parkiecie. Tego seta wygrali 22:14 i tym samym doprowadzili do tie-breaku.
Decydująca część meczu lepiej wychodziła zawodnikom z Gdańska (3:0). Zmiana stron nastąpiła przy czteropunktowej przewadze Lotosu Trefl. Jastrzębianie wykorzystali błędy swoich rywali i doprowadzili do remisu 12:12. Później Pomarańczowi obronili dwa meczbole, ale ostatecznie ulegli atakowi Stępnia i przegrali tie-break 15:17.
Jastrzębski Węgiel - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (25:20, 22:25, 19:25, 25:19, 15:17)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Czarnowski, Bartman, Wojtaszek (libero) oraz Popiwczak, Kańczok, Kosok.
Lotos Trefl Gdańsk: Troy, Falaschi, Grzyb, Gawryszewski, Schwarz, Mika, Gacek (libero) oraz Stępień, Schulz, Wierzbowski, Stolc.
do Janek vel Janek
Nie jednemu psu Janek
Bontje jeden z najlepszych na tej pozycji, nie doceniamy w Jastrzebiu. Jeden z trenerow Jastrzebia mowil takze ze duzo meczow graja na mistrzostwach, a ja sie pytam za co im placa taka kase? za usmiech nie? gdyz nie ma zadnych spotkan z kibicami
Wreszcie ktoś głośno powiedział o działaniach poprzedniego trenera; rozpieprzył drużynę, najlepszych zawodników się pozbył a potem heja z Kubiakiem za kasą polecieli i to w czasie kiedy najlepsi przyjmujący byli już zakontraktowani i było wiadomo, że raczej nikogo klasowego zarząd nie sprowadzi na tą pozycję, sam Piazza w którymś wywiadzie przedsezonowym przyznał, ze szkoda Marechala i Bontje bo to świetni zawodnicy byli
do Janek nie podszywaj się pod mojego nica. Ja życzę Jastrzębskiemu jak najlepiej ale patrząc na ławkę rezerwowych to bida gierek osłab teraz już nie prezentuje tego co na początku sezonu ale było to wiadomo. Jeżeli Kaliberda nie wróci w Grudniu to nie dostana się nawet do 4 a o LM mogą zapomnieć. Źle zbudowany zespół po co chwalili się Fornelą że z AT jak teraz nie dają mu grać nawet jak Gierek nie daje rady
popieram jesli dalej bedziemy grac Batmanen i Gierczynskim co mecz to optymistycznie tego nie widze. Kaliberda nie wiadomo kiedy przyjdzie to czas pomyslec o kims czwartym np Abramov NGapeth, Formela pokazal ze siatkowka nie jest mu obca w minutowych zmianach
Grunt, że prezesowi na czekoladki starcza.
Oooo, komercja przegrała. Ale zarąbiście. W Jastrzębiu w kółko: zielono-czarno-żółto.
Problem jest taki ze nie ma lawki tzn przyjmujacego Jesli Kaliberda wroci bedzie raczej dobrze
kasy wcale dużo nie poszło, nie opowiadaj bredni.
Wszystko co związane z porażką zagórowskiego, bardzo cieszy. Tyle kasy poszło na ten twór zwany \"joszczympski wungel\".
Masny rozgrywa b.dobrze tylko jest problem z wykończeniem akcji.
marnie to widzę w tym roku: trzej podstawowych: Masny, Gierczyński i Łasko mają już sporo ponad 30 lat, za chwilę zaczną im siadać kolana itd., ławki nie ma, trener nie daje rady. Duża w tym wina Bernardiego, który zrobił sobie zespół i zwiał z Kubiakiem tuż przed sezonem.