JKH wygrywa z Tychami. Emocje na lodowisku
Dawkę emocji dostarczyli w niedzielę kibicom hokeiści JKH GKS Jastrzębie i GKS-u Tychy. Po zaciętym meczu jastrzębianie wygrali 4:2.
Od pierwszych minut widać było dynamiczną grę obu drużyn. Pierwszy gol padł w 7. minucie. Krązek do bramki Davida Zabolotnego wrzucił Kacper Guzik. Chwilę później jastrzębianie nie pozostali dłużni. Dwa gole w ciągu blisko trzech minut strzelił Leszek Laszkiewicz.
Choć w drugiej tercji bramek nie było, nie brakowało emocji. Jastrzębianie co prawa wrzucili krąąek bramki Stefana Zigardiego, ale sędzia gola nie uznał. - Najprawdopodobniej Urbanowicz skierował krążek do bramki łyżwą, co nie jest dozwolone, gdy zawodnik robi to celowo - informuje JKH.
Najciekawsza była ostatnia tercja. W 49. minucie bramką n 3:1 zdobył Richard Bordowski. W 55. minucie po karze dla Laszkiewicza tyszanie grali w szóstkę zawodników i zdobyli kontaktowego gola na 3:2. Chwilę jastrzębianie znowu grali w osłabieniu. Tym razem karą meczu otrzymał Maciej Urbanowicz, za niesportowe zachowanie. W tym momencie trener GKS-u Tychy postanowił ponowić manewr i ściągnął bramkarza, wprowadzając w pole kolejnego zawodnika. Sytuację jednak wykorzystali jastrzębianie. Petr Polodna skierował krążek do pustej bramki. Losy meczu były już rozstrzygnięte.