Pewne zwycięstwo Pomarańczowych z Cerrad Czarni Radom
Środowy mecz Jastrzębskiego Węgla z Cerradem Czarni Radom zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy. Jastrzębianie wygrali 3:0. MVP spotkania został Maciej Muzaj.
Pierwszy punkt w środowym spotkaniu zdobył po ataku Artur Szalpuk. Kolejna skuteczna akcja gości dała im prowadzenie 3:1. Po asie serwisowym Wojciecha Sobali objęliśmy prowadzenie 4:3. Kolejna punktowa zagrywka – tym razem w wykonaniu – Jasona De Rocco zwiększyła przewagę Pomarańczowych do dwóch punktów. Na pierwszej przerwie technicznej wynik brzmiał 8:5. Radomianie szybko odpowiedzieli tym samym. Igor Grobelny za sprawą świetnej zagrywki doprowadził do wyrównania, a następnie umożliwił swojej drużynie objęcie przewagi (10:8). Przewaga gości utrzymywała się do stanu 14:13. Później jednak Maciej Muzaj posłał na stronę rywali asa serwisowego, a w kolejnej akcji efektywnie wykończył kontratak. W późniejszym fragmencie seta wreszcie „obudził się” w ofensywie Aleksander Szafranowicz. W kluczowym momencie seta zadziałał jastrzębski blok, który dwukrotnie powstrzymał Szalpuka (23:20). Pierwszego setbola dała nam skuteczna akcja Sobali (24:21). Jastrzębianie wykorzystali drugą ze swoich szans i za sprawą Muzaja zakończyli seta na swoją korzyść (25:22).
Drugą partię również lepiej zaczęli radomianie, ale podobnie jak w pierwszym secie nasz zespół błyskawicznie wyrównał. Za chwilę nasi przeciwnicy znów mieli dwa „oczka” w zapasie, ale po błędzie Igora Grobelnego, który zaatakował w antenkę, wynik brzmiał 7:7. Na pierwszym time-oucie nieznaczną przewagę mieli gracze z Radomia. W kolejnym fragmencie seta podopieczni Raula Lozano odskoczyli na trzy punkty (15:12), ale nasz zespół nie poddał się. Najpierw Damian Boruch zablokował Grobelnego, a potem skrzydłowi Cerradu dwukrotnie pomylili się w ofensywie. Na drugiej przerwie z jednopunktowego prowadzenia cieszyli się podopieczni trenera Marka Lebedew. W dwóch kolejnych akcjach znakomicie w obronie zaprezentował się Adrian Mihułka, który umożliwił kolegom z zespołu wyprowadzenie skutecznej kontry (Muzaj). Identycznie jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie, przy prowadzeniu 21:20 trener Lozano wziął przerwę na żądanie. Po pauzie De Rocco swobodnie zaatakował w pole z piłki przechodzącej. Mimo zrywu gości (od 23:20 do 23:22) nasi siatkarze zdołali postawić kropkę nad „i”. Pomyłka Grobelnego w ofensywie kosztowała gości przegraną także w drugim secie (25:23).
Trzecia część meczu ułożyła się po myśli radomian. Świetna postawa w ataku Szalpuka w połączeniu z dobrą dyspozycją Bołądzia w polu serwisowym skutkowała rezultatem 7:2 dla Cerradu Czarnych. Za sprawą skutecznego w ofensywie i na zagrywce Muzaja zaczęliśmy odrabiać straty (5:8). Swoją cegiełkę w tym „pościgu” dołożył też sprytny Szafranowicz. Podwójny blok (Muzaj-Szafranowicz) na Bołądziu oznaczał wyrównanie w secie (10:10). Później na parkiecie toczyła się walka cios za cios, ale na drugiej przerwie technicznej dwa punkty w zapasie mieli gości. W tym czasie nasz zespół kilka razy wyszedł z opresji dzięki pewnej ręce w ataku Szafranowicza. Po raz trzeci w meczu przy stanie 21:20 trener Lozano wziął czas dla swojego zespołu. Po pauzie doskonałe zagrywki „odpalił” Muzaj. Do tego doszedł skuteczny blok Pomarańczowych (24:20). Atak De Rocco po bloku gości oznaczał koniec seta (25:23) i całego spotkania 3:0.
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:22, 25:23, 25:21)
Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Boruch, Masny, De Rocco, Sobala, Szafranowicz, Popiwczak (libero) oraz Mihułka (libero), Gil, Strzeżek, Formela
Cerrad Czarni Radom: Bołądź, Ostrowski, Grobelny, Pliński, Kampa, Szalpuk, Majstorović (libero) oraz Kowalski (libero), Szczurek, La Cavera, Zwiech