JKH wygrywa z drużyną z Gdańska
Historycznym sukcesem zakończyła się wyprawa do Gdańska. Jastrzębscy hokeiści poraz pierwszy w ekstraligowej historii klubu wygrali nad morzem. Pewne zwycięstwo nad Automatyką sprawiło, że pierwszy raz punkty znad Bałtyku pojechały do Jastrzębia.
Gdańska hala Olivia w końcu odczarowana! To było ostatnie lodowisko w Polsce, gdzie jastrzębianie jeszcze nigdy nie wygrali ekstraligowego pojedynku. Już początek meczu należał do hokeistów JKH. Po siedmiu minutach gry goście prowadzili 2:0 po trafieniach Patryka Pelaczyka i Dominika Pasia. Podrażnieni takim obrotem spraw gdańszczanie zareagowali prawidłowo, bo w 11. minucie kontaktowego gola podczas gry w przewadze zdobył Michaił Samusienka i starcie się wyrównało.
W drugiej tercji tylko jedną sytuację udało się zamienić na gola i tej sztuki po raz trzeci w tym meczu dokonali jastrzębianie. W 28. minucie z niebieskiej przymierzył Jakub Kubesz, a po drodze guma odbiła się jeszcze od Kamila Wróbla i podopieczni Roberta Kalabera prowadzili już 3:1. Pod koniec tej części meczu doszło jeszcze do małego spięcia pomiędzy Adamem Skutchanem i Jakubem Gimińskim, ale obustronne wykluczenia ostudziły zapał zawodników.
Ostatnia część spotkania rozpoczęła się od naporu przyjezdnych. Dwie świetne interwencje zanotował jednak gdański golkiper, Tomasz Witkowski, który w 46. minucie był jednak bez szans na interwencję. Gdy JKH grał w przewadze, Leszek Laszkiewicz zmienił lot krążka po uderzeniu Dominika Pasia i goście prowadzili już 4:1. Od tego momentu ekipa znad czeskiej granicy już nic nie musiała i do końca spotkania spokojnie kontrolowała przebieg gry.
Po końcowej syrenie z pierwszego w historii zwycięstwa w Gdańsku cieszyli się jastrzębianie, którzy wygraną w stosunku 4:1, dopiero w siódmej próbie zdobyli gdańską halę Olivia. Radość z takiego zwycięstwa byłaby na pewno większa, gdyby nie pech aktywnego w ostatnich meczach JKH, Tomasza Kominka. Czeski skrzydłowy w ostatnich minutach meczu, gdy zjeżdżał na zmianę, pechowo zderzył się z rywalem. Po wstępnych badaniach zdecydowano, że szczegółowa diagnostyka pod kątem wstrząsu mózgu zostanie przeprowadzona już w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju. Miejmy nadzieję, że badania wykluczą urazy i czeskiego napastnika zobaczymy na tafli już podczas niedzielnego meczu z Naprzodem Janów.
Polska Hokej Liga - 14. kolejka - 27/10/2017 - Gdańsk - godz. 18:30
MH AUTOMATYKA GDAŃSK - JKH GKS JASTRZĘBIE 1:4 (1:2, 0:1, 0:1)
0:1 - 05:31 - Patryk Pelaczyk - Patryk Matusik, Kamil Wróbel
0:2 - 06:10 - Dominik Paś - Jakub Michałowski, Leszek Laszkiewicz
1:2 - 10:29 - Mateusz Strużyk - Michaił Samusienka (5/4)
1:3 - 27:08 - Dominik Jarosz - Jakub Kubesz, Łukasz Nalewajka (4/4)
1:4 - 45:18 - Leszek Laszkiewicz - Dominik Paś, Jakub Kubesz (5/4)
MH Automatyka Gdańsk: Witkowski (Gorodecki) - Bilczik, Maciejewski, Steber, Polodna, Szczerbakow - Lehmann, Wachowski, Vitek, Stasiewicz, Samusienka - Dolny, Wysocki, Strużyk, Pesta, Marzec - Herasymenko, Wrycza, Różycki, Rompkowski, Skutchan.
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Fuczik) - Michałowski, Jankovicz, Laszkiewicz, Paś, Vozdecký - Lukaczik , Homer, Kominek , Kulas, Świerski - Kubesz , Gimiński, Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka – Matusik, Bigos, Bryk, Wróbel, Pelaczyk.
Kary: 10:12 / Strzały: 28:31 / Widzów: 1 200.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk (sędzia główny) oraz Przemysław Gabryszak, Daniel Lipiński (liniowi).
Trenerzy: Andriej Kowalow (MH Automatyka Gdańsk) - Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie)