Hokeiści JKH GKS przygotowali Szlachetną Paczkę
W środę hokeiści JKH GKS Jastrzębie wybrali się na zakupy, by zrealizować ostatnie punkty z listy rzeczy niezbędnych do skompletowania Szlachetnej Paczki. Tym razem zawodnicy wraz z klubem, hipermarketem Carrefour przygotują paczką dla pani Wioli, która samotnie wychowuje 11-letniego syna Jakuba.
Realizacja tegorocznego projektu pod tytułem Szlachetna Paczka jest już na ostatniej prostej. W środę bracia Łukasz i Radosław Nalewajkowie oraz Tobiasz Bigos i Jakub Gimiński udali się na wielkie zakupy, by zaopatrzyć się we wszystkie niezbędne produkty, jakie znalazły się na liście. Te widoczne na zdjęciu to tylko niewielki ułamek tego, co musieli wziąć na swoje barki jastrzębscy hokeiści, którzy później odwiedzili jeszcze kilka innych sklepów.
Przypomnijmy, że w tym roku pomożemy 46-letniej pani Wioli, która samotnie wychowuje 11-letniego syna Jakuba. Na barkach pani Wioli spoczął cały ciężar prowadzenia domu. Po skomplikowanej operacji kręgosłupa pani Wiola jest niezdolna do pracy, stąd rodzina utrzymuje się ze świadczenia pielęgnacyjnego, alimentów oraz zasiłków. Po odliczeniu kosztów leczenia, mieszkania w domowym budżecie zostaje niewielę ponad czterysta złotych na osobę.
W paczce przygotowanej przez zawodników, klub oraz hipermarket Carrefour w Jastrzębiu-Zdroju oprócz produktów żywnościowych z długim terminem przydatności do spożycia znalazły się jeszcze takie rzeczy jak: środki czystości, koc, pościel, poduszki, odzież, ręczniki, pomoce szkolne, a także odkurzacz. Już w najbliższy weekend (9-10 grudnia) dojdzie do przekazania paczki.
Zacznijmy od tego kiedy Wioletka pracowała? 20 lat temu?
do jas
dokładnie. Nie znam tej pani ale zgadzam się z polskim systemem który pozwala kombinować, oszukiwać itd. Chore ale prawdziwe.
No tak, partner pani Wioli pracuje w Holandii, który to przesyła co miesiąc niemałą kasę. Jest wiele innych bardziej potrzebujących rodzin. No ale polski system jest taki a nie inny.