Kolejna porażka piłkarzy. 3:1 z Chojnicami
Piłkarze GKS-u Jastrzębie ponieśli czwartą z rzędu porażkę przy Harcerskiej. Tym razem trzy punkty z Jastrzębia-Zdroju wywozi Chojniczanka Chojnice.
Początek meczu w wykonaniu jastrzębian był bardzo obiecujące. Piłkarze grali zdecydowanie i starali się atakować bramkę Chojniczanki, co zaowocowało dwoma strzałami z dystansu – Skóreckiego i Szczepana, które były jednak niecelne. W 11. minucie pierwszą groźną sytuację stworzyli goście, ale piłka po strzale Kuzimskiego wylądowała na górnej siatce. W 15. minucie było jednak 0:1. Z pola karnego strzał oddał Surdykowski, piłka po drodze odbiła się od jednego z zawodników, co uniemożliwiło skuteczną interwencję Drazikowi. Przed upływem drugiego kwadransa gry goście, ponownie za sprawą Surdykowskiego, podwyższyli prowadzenie, po czym nastąpiła około 30-minutowa przerwa spowodowana intensywnymi opadami gradu.
Przymusowa przerwa nie podziałała dobrze na nasz zespół, bowiem kilka minut po wznowieniu gry goście pokonali Drazika po raz trzeci. Tym razem bardzo ładnym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Mateusz Kuzimski i goście, znajdujący się w strefie spadkowej, schodzili na regulaminową tym razem przerwę z trzybramkowym prowadzeniem.
Od początku drugiej połowy widać było, że nasz zespół dąży do zdobycia pierwszego gola, który dałby jeszcze nadzieję na korzystny wynik. Tego dnia jednak nie wychodziło nam prawie nic. Ponownie aktywny był wprowadzony w przerwie Mróz, który starał się i szarpał. Strzały z dystansu wspomnianego Mroza czy Jaroszka nie przyniosły jednak skutków. W 76. minucie goście mogli zdobyć czwartego gola. W bardzo dobrej sytuacji po kontrataku znalazł się Kuzimski, lecz uderzył obok słupka. Chwilę później zagranej zbyt długiej piłki nie odpuścił Adamek, którego w polu karnym sfaulował Janukiewicz i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Marek Mróz i pewnie pokonał golkipera gości. Mimo prób zdobycia kontaktowego gola wynik do końca spotkania nie uległ zmianie.
26 czerwca, Jastrzębie-Zdrój, godz. 17:40.
GKS Jastrzębie - Chojniczanka Chojnice 1:3 (0:3)
0:1 - Janusz Surdykowski 15’
0:2 - Janusz Surdykowski 26’
0:3 - Mateusz Kuzimski 31’
1:3 - Marek Mróz 78’
GKS Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Michał Bojdys, Łukasz Norkowski, Patryk Skórecki, (46. Farid Ali) Petr Galuska (65. Kamil Jadach), Daniel Szczepan (46. Marek Mróz), Dominik Kulawiak, Damian Tront (k), Daniel Liszka, Kamil Adamek, Bartosz Jaroszek.
Chojniczanka Chojnice: Radosław Janukiewicz - Kamil Wiktorski, Janusz Surdykowski, Aleksander Jagiełło (60. Robert Ziętarski), Mateusz Kuzimski, Tomasz Mikołajczak (64. Marcin Trojanowski), Krystian Wachowiak, Łukasz Zejdler, Martin Klabnik, Bartosz Wolski, Jan Mudra (50. Oskar Paprzycki).
Sędzia: Marek Opaliński
Żółte kartki: Tront (GKS) oraz Paprzycki, Janukiewicz, Wolski (Chojniczanka).
Widzów: 840.
Dlaczego mecz zaczął się o 20:30 a cała impreza zakończyła się dużo po 22:00. Od 22:00 obowiązuje tak zwana cisza nocna. Dzieci i dorośli mają prawo do niezakłóconego snu do rana. Krzyki w upalny wieczór nie pozwalają na "zagwarantowany" sen. Stadion pomiędzy blokami to nie jest dobry pomysł. O czym wiadomo od lat. Ale do urzędników ta ważny myśl jeszcze nie dotarła.
I bardzo dobrze tylko tak dalej skończą się w końcu te meczyki a na terenie stadionu powstanie market Biedra i dostaną w nim pracę bezrobotni kibole ..
Spadek jest nasz
Super u formacja proszę znowu zrobic redukcje w akademii GKS Jastrzębie a kolejne mecze będą przegrane ! I tak ma być.
I bardzo fajnie
Stadion nowy chcieli. 800 widzów to ruptawa pomieści. Po co piłka nożna w Jastrzębiu?
Wspaniała wiadomość dla naszego miasta ,że przegrał mecz kundel gliwickiego Piasta.
Brak słów....
Może czas na młodzież , przegrać może przegrają ale ambicją będzie dużo, dużo wieksza