Jastrzębski Węgiel rozgromił Ślepsk Malow Suwałki 3:0
W meczu 20. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Było to 16. zwycięstwo z rzędu naszej drużyny, licząc wszystkie rozgrywki.
Pierwszy punkt w niedzielnym spotkaniu zdobyli goście po udanym ataku Bartłomieja Bołądzia. Po kolejnych akcjach rywale Pomarańczowych prowadzili 3:1. Skuteczny atak Tomasza Fornala i jego blok do spółki z Łukaszem Wiśniewskim wyrównały stan seta po 4. Następnie Benjamin Toniutti „ustrzelił” zagrywką Pawła Halabę i wyszliśmy na prowadzenie. W dalszej części seta kilkoma świetnymi akcjami w obronie popisał się Jakub Popiwczak, a kontry pewnie wieńczył Jan Hadrava (8:5). Kiedy nasza przewaga urosła do pięciu „oczek” (12:7), trener Dominik Kwapisiewicz poprosił o czas. Po pauzie jego zespół zdobył dwa punkty z rzędu, ale szybko odzyskaliśmy pięciopunktowe prowadzenie (15:10). As Cezarego Sapińskiego sprawił, że na tablicy pojawił się wynik 16:13. Chwilę potem suwałczanie zbliżyli się nawet na różnicę dwóch punktów (17:15). Po stronie gości skuteczny był Bołądź. Przy zagrywce Andreasa Takvama przeciwnicy doszli nasz zespół na jeden punkt (19:18). Przy stanie 20:18 trener dokonał podwójnej zmiany. Na placu gry zameldowali się: wracający po kilkumiesięcznej przerwie z powodu kontuzji dłoni Stephen Boyer oraz Eemi Tervaportti. Roszada miała charakter krótkotrwały. Po niej znów jastrzębianie odskoczyli ekipie z Suwałk na kilka „oczek” (22:19). Wydawało się, że as serwisowy Jurija Gladyra na 23:19 znacznie uspokoił sytuację na boisku, ale suwałczanie znów nacisnęli (23:21). Spokój i efektywność Hadravy w dwóch ostatnich akcjach zapewniły Pomarańczowym wygraną w premierowej partii (25:21).
Druga część meczu na starcie miała wyrównany przebieg, ale z każdą kolejną akcją JW zaczęł powiększać swoje prowadzenie (6:4, 8:5). Liderem ofensywy Pomarańczowych był Hadrava. Po wykorzystanym ataku Wiśniewskiego z piłki przechodzącej wynik brzmiał 11:7. Wówczas szkoleniowiec gości zareagował przerwą na żądanie, po której Sapiński przestrzelił w aut. Zaraz potem Fornal okiwał przeciwników na siatce, a następnie Sapiński nie poradził sobie z przyjęciem zagrywki (14:7). As serwisowy Fornala złożył się na wynik 16:8. Kiedy w kolejnej akcji Wiśniewski zatrzymał blokiem Halabę, trener Ślepska Malow znów poprosił o czas, bo na tablicy widniał rezultat 17:8. Przy stanie 18:10 na placu gry pojawił się Rafał Szymura, który zmienił Trevora Clevenota. Raz jeszcze na placu gry zameldowali się Boyer i Tervaportti. Francuz może mówić o pechu, gdyż podczas blokowania piłki doznał urazu palca w dłoni i z krwawiącą ręką musiał opuścić plac gry. Popsuty przez Halabę serwis oznaczał koniec drugiej partii i wynik 25:19.
Trzeci set rozpoczął się od asa serwisowego Bena Toniutteigo na Halabie. Później w kilku akcjach świetnie pokazał się Szymura (6:3, 7:5). As serwisowy Gladyra był równoznaczny z wynikiem 9:6. Kolejna w tym meczu „kiwka” autorstwa Fornala dała jastrzębskiej ekipie czteropunktowe prowadzenie (11:7). W pewnym momencie tej partii drużyna z Suwałk zaczęła stawiać opór (12:11, 13:12). Ręce same składały się do oklasków po akcjach Toniuttiego granych z Szymurą oraz Fornalem przez szóstą strefę (15:13). Popisowa akcja, w której Popiwczak podbił potężny cios Bołądzia, a następnie Fornal wyprowadził skuteczny kontratak złożyły się na prowadzenie gospodarzy 18:15. Po czasie wziętym przez trenera Ślepska Malow Fornal zablokował Bołądzia. Jastrzębski zespół utrzymał bezpieczną przewagę do końca i po akcji Hadravy rozstrzygnął tego seta i całe spotkanie w stosunku 3:0.