Warszawa za mocna dla Jastrzębskiego Węgla [ZDJĘCIA]
W meczu 24. kolejki PlusLigi Projekt Warszawa pokonał Jastrzębski Węgiel 3:1.
Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobył Artur Szalpuk, wieńcząc akcję blok-out. W kolejnych akcjach mieliśmy sporo walki, ale to nasi rywale zdołali szybko wypracować większą przewagę. Duża w tym zasługa Szalpuka, który raz po raz posyłał ciosy z pola serwisowego (3:8). Warszawianie nie zwalniali tempa (4:11). Później kilka świetnych obron zaprezentował Jakub Popiwczak, co dawało nam „paliwo” do kontr. Odrabianie strat szło nam jednak z ogromnym trudem. Nasza siła ofensywna opierała się głównie na Trevorze Clevenocie. Potem asa serwisowego dołożył Stephen Boyer (10:15). Na dystansie partii na placu gry na podwójnej zmianie pojawili się Jana Hadrava i Eemi Tervaportti. Kolejne przerwy na żądanie brane przez naszego szkoleniowca niestety nie były w stanie wybić z rytmu znakomicie grających warszawian. Jednostronną partię zakończył atak ze środka w wykonaniu Jakuba Kowalczyka (18:25).
Ze zmienników na drugiego seta na placu gry pozostał Tervaportti za Toniuttiego. Pierwszy fragment tego seta to walka cios za cios. Później za sprawą skutecznego bloku nieznacznie na czoło wybili się goście ze stolicy (5:7), ale dzięki skuteczności Boyera szybko wyrównaliśmy stan seta po 7. Chwilę później nasi przeciwnicy znów odskoczyli na dwa „oczka” (7:9). Pojedynczy blok Clevenota na Szalpuku zniwelował tę stratę, a za moment byliśmy już z przodu, jeśli chodzi o wynik (10:9). As Jakuba Macyry oznaczał wynik 12:10. Kolejny w tym secie as serwisowy, tym razem autorstwa Boyera, złożył się na rezultat 14:11. W tym momencie trener Piotr Graban po raz pierwszy wziął czas dla swojej ekipy. Po pauzie Tervaportti skutecznie zaatakował z drugiej piłki (15:11). Rywale zaczęli niebezpiecznie odrabiać starty, ale wtedy „na posterunku” był Boyer (16:13). Udany blok Tomasza Fornala na Linusie Weberze dał nam wynik 18:14. Później warszawianie ponownie zmniejszyli stratę do dwóch „oczek”, ale as serwisowy Tervaporttiego ponownie uspokoił sytuację (20:16). Kiedy Fin opuszczał pole serwisowe na tablicy widniał wynik 22:16. Takiej przewagi już nie oddaliśmy i po akcji Fornala blok-out zakończyliśmy seta (25:17).
W trzeciego seta weszliśmy z równie dużym animuszem. Dwa asy serwisowe na początku partii złożyły się na wynik 4:1. Później, za sprawą Szalpuka, goście zmniejszyli różnicę punktową (5:4). Nasza drużyna nadal jednak dyktowała tempo gry (7:5, 8:6). As serwisowy Szalpuka wyrównał stan seta po 8, ale zaraz poszła odpowiedź ze strony Fornala, który zwieńczył „pajpa”. W następnej fazie partii trwała wyrównana walka, ale dzięki Kevinowi Tilliemu nasi przeciwnicy zdołali odskoczyć nam na dwa punkty (11:14). Serię gości przełamał dopiero atakiem wchodzący z ławki Hadrava. Warszawianie utrzymywali jednak ten trzypunktowy zapas. Blok Clevenota na Weberze pozwolił nam odrobić „oczko”, natomiast as Fornala zbliżył nas do przeciwników na różnicę punktu (21:22). Niestety, nie zdołaliśmy pójść za ciosem. Trzeciego seta zakończył najlepszy w tym dniu zawodnik na boisku Szalpuk, serwując nie do obrony (21:25).
Napędzani udanymi akcjami Szalpuka warszawianie lepiej od nas zaczęli też czwartą partię (1:3). As Macyry spadający po taśmie w boisko oznaczał wynik 5:5. Efektowny blok duetu Fornal-Gladyr na Weberze wyprowadził nas na prowadzenie 8:7. Kiedy Boyer „przyłożył” w kontrze nie do obrony, zyskaliśmy dwa punkty zapasu (10:8). Blok Tilliego na Boyerze zrównał wynik po 10. Przytomność na siatce Clevenota pozwoliła nam zyskać dwupunktową przewagę 14:12. Szalpuk doprowadził jednak do remisu (14:14). Mierzona w sam narożnik boiska zagrywka autorstwa Boyera złożyła się na rezultat 16:14. Przy serwisie Szalpuka warszawski zespół znów wyrównał (17:17). Dwa proste błędy po naszej stronie pozwoliły naszym przeciwnikom wyjść na prowadzenie 20:18. Chociaż zdołaliśmy obronić dwa meczbole, to rozpędzeni warszawianie rozstrzygnęli tego seta i cały mecz na swoją korzyść w stosunku 3:1.
MVP: Artur Szalpuk.
Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa 1:3 (18:25, 25:17, 21:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Macyra, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Projekt Warszawa: Weber, Firlej, Kowalczyk, Nowakowski, Tillie, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Grobelny, Klapwijk
Źródło: jastrzebskiwegiel.pl / Marcin Fejkiel, zdjęcia Andrzej Klocek
czy siatkarze dali w palnik w piątek?