WITAJ, CZWÓRKO! Trzecie zwycięstwo JKH GKS Jastrzębie
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu i zameldowali się (wreszcie!) w czołowej czwórce Tauron Hokej Ligi! W piątkowy wieczór nasz zespół pokonał na Jastorze Energę Toruń 5:2 (1:1, 1:1, 3:0), zarazem „wypychając” przeciwników z czwartego miejsca. Kluczową dla losów meczu była połówka trzeciej tercji, w której Maciej Urbanowicz i Marcin Kolusz wyprowadzili naszą ekipę na dwubramkowe prowadzenie.
WITAJ, CZWÓRKO! Trzecie zwycięstwo JKH GKS Jastrzębie
Wprawdzie pierwsza część piątkowego starcia rozpoczęła się od ataków naszego zespołu, ale otwarcie wyniku okazało się dziełem gości. W 11. minucie po strzale z dystansu Albina Johannsona Mirko Djumić zmienił tor lotu krążka i tym zagraniem zdołał zaskoczyć zasłoniętego Jakuba Lackovicia. Na wyrównanie czekaliśmy na szczęście tylko kilkaset sekund, po których tuż przed zakończeniem power-play stan meczu przytomną postawą pod toruńską bramką wyrównał Michał Zając.
Ten sam zawodnik miał swój spory udział przy drugim golu, który padł w 27. minucie. Zając wespół z Dominikiem Jaroszem powalczyli za bramką rywali, po czym nasz wychowanek świetnie wyłożył gumę do Rastislava Spirki, który z najbliższej odległości pokonał Mateusza Studzińskiego. Niestety, radość z prowadzenia trwała zaledwie... dwadzieścia dwie sekundy, w trakcie których jastrzębianie popełnili fatalny grzech braku koncentracji, pozwalając Denissowi Fjodorovsowi na trafienie przy krótkim słupku. Do końca drugiej odsłony nie oglądaliśmy już bramek, w czym największą zasługę miały ofensywne formacje obu ekip, marnując... po cztery minuty przewag. Dodajmy przy czym, że nasz zespół z co najmniej trzech przypadkach mógł zostać po raz trzeci skarcony przez rywali, ale Jakub Lacković spisał się na medal.
Tym samym o rozstrzygnięciu spotkania zadecydowała trzecia odsłona, w której podopieczni Roberta Kalabera udokumentowali swoją „optyczną przewagę” trzema trafieniami. Najpierw w 49. minucie Macieja Urbanowicza udanym dograniem na wolne pole świetnie obsłużyli Dominik Paś z Emilem Baginem, a kapitan w „profesorskim” stylu na spokojnie dopełnił formalności. Niespełna minutę później gospodarze skutecznie poszli za ciosem po golu Marcina Kolusza, który w dość gimnastycznym stylu wykorzystał asystę zza bramki Rastislava Spirki. Do końca spotkania podopieczni Kalabera inteligentnie utrzymywali przeciwników na dystans, a nawet jeśli torunianie zdołali przebić się przez nasze zasieki, to na posterunku był znakomity tego dnia Lacković. „Kropkę nad i” postawił natomiast w ostatnich sekundach Spirko, pakując krążek do pustej siatki, a wcześniej znakomicie wyprowadzając w pole defensora Energi.
Teraz przed nami kolejne ciężkie spotkanie. W niedzielę JKH GKS Jastrzębie zagra na wyjeździe w Sosnowcu, natomiast na Jastorze widzimy się za tydzień, 20 października, na pojedynku z PZU Podhalem Nowy Targ.
13 października 2023, Jastrzębie-Zdrój, 18:00
JKH GKS Jastrzębie - KH Energa Toruń 5:2 (1:1, 1:1, 3:0)
0:1 Djumić - Johansson - Syty 10:56
1:1 Zając - Ł. Nalewajka - Viinikainen 15:45 5/4
2:1 Spirko - Jarosz - Zając 26:12
2:2 Fjodorovs - Larionovs 26:34
3:2 Urbanowicz - Bagin - Paś 48:45
4:2 Kolusz - Spirko 49:35
5:2 Spirko 59:56 (pusta bramka)
JKH GKS Jastrzębie: Lacković - Martiska, Wajda, Urbanowicz, Starzyński, Paś - Górny, Kolusz, Kiełbicki, Spirko, Rajamaki - Viinikainen, Bagin, Bernhards, Jarosz, Arrak - Pelaczyk, Kameneu, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Zając.