JKH GKS Jastrzębie zagra z liderem [ZAPOWIEDŹ]
Trwa wprawdzie pierwsza runda ekstraligowych zmagań, ale JKH GKS Jastrzębie i Re-Plast Unia Oświęcim już dziś (1.10) spotkają się w ramach drugiej rundy.
Wtorkowe granie na Jastorze to efekt przełożenia pojedynku 13. kolejki Tauron Hokej Ligi z 15 października - w tym terminie bowiem podopiecznych Nika Zupancicia czeka bój Ligi Mistrzów w pobliskim Trzyńcu. Dla JKH pojedynek z Unią to szansa na rewanż za niedawną pechową porażkę przy Chemików oraz podtrzymanie dobrych nastrojów po zdobyciu tyskiego Stadionu Zimowego.
Drużyna z Oświęcimia solidnie przygotowała się do rywalizacji w Champions Hockey League, o czym przekonują się jej europejscy konkurencji - nie zawsze doceniający poziom polskiego hokeja. ''Przy okazji'' ta wrześniowa dyspozycja biało-niebieskich daje się we znaki jej ekstraligowym rywalom, bowiem Unia po sześciu meczach ma na swoim koncie komplet osiemnastu punktów i jest zdecydowanym liderem tabeli. W pokonanym polu wtorkowi goście pozostawili kolejno GKS Katowice (4:3), GKS Tychy (3:2), JKH GKS Jastrzębie (4:2), Energę Toruń (3:1), Comarch Cracovię (3:0) i Podhale Nowy Targ (10:2), przy czym na ten ostatni pogrom należy wziąć ''poprawkę'', bowiem ''Szarotki'' mają obecnie ogromne kłopoty kadrowe.
Spośród wrześniowych krajowych rywali oświęcimian bodaj najwięcej ''krwi'' napsuli im podopieczni Roberta Kalabera, którzy przed tygodniem w niedzielę byli o włos od niespodzianki przy Chemików, prowadząc po dwudziestu dwóch minutach 2:0 i mając ''na widelcu'' trzeciego gola. ''Nie strzelisz, to stracisz'' - niebawem snajperski instynkt przebudził Antona Holma, który hattrickiem odwrócił wynik. Kibice liczą, że we wtorek zespół postawi mistrzom Polski podobnie trudne warunki, jednak tym razem nie zawiedzie skuteczność tak w ofensywie, jak i defensywie.
Jastrzębianie przystąpią do rozpoczynającego październikowe granie starcia w dobrych nastrojach po zwycięstwie w Tychach. Bez wątpienia piątkowe zwycięstwo na Stadionie Zimowym pozwoliło na ''oddech ulgi'', ponieważ ewentualna trzecia z rzędu strata punktów mogłaby przyczynić się do niepotrzebnych emocji. Tymczasem zespół w meczach z Re-Plast Unią Oświęcim nie potrzebuje dodatkowej motywacji, a przede wszystkim spokoju pod bramką Linusa Lundina. Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, to we wtorek do dyspozycji Roberta Kalabera będą wszyscy zawodnicy, którzy zagrali w Tychach. Zabraknie zatem jedynie Kamila Górnego i Jana Sołtysa, przy czym warto odnotować, że drugi z wymienionych wrócił już do treningów.
źródło: jkh.pl