W poniedziałek w godzinach przedpołudniowych strażacy interweniowali w jednym z mieszkań znajdujących się przy ulicy Zielonej, kobieta nie potrafiła wydostać się z balkonu.
W czwartek Komenda Miejska Policji odebrała zgłoszenie od wystraszonej nastolatki o awanturze w bloku przy ulicy Śląskiej.
W niedzielę w nocy Komenda Miejska Policji otrzymała zgłoszenie od mężczyzny, że został pobity przez kobietę. Na miejsce udał się policyjny patrol.
Kobieta biega po dachu czteropiętrowego bloku i stanowi dla siebie zagrożenie - takie zgłoszenie otrzymała Komenda Miejska Policji w czwartek, po godzinie 22:00.
Jastrzębianin, będący w trakcie procedury rozwodowej, nie mógł zabrać swoich rzeczy, które znajdowały się w mieszkaniu zajmowanym przez żonę. Wezwał więc policję. Mężczyźnie szczególnie chodziło o odzyskanie jednego przedmiotu.
Zabrakło mu alkoholu to zadzwonił na policję. Teraz 62-latek odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie patrolu. Grozi mu również wysoka grzywna.
Niecodzienną interwencję przeprowadziła we wtorek Państwowa Straż Pożarna w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy oswobodzili dziewczynkę, której głowa utkwiła miedzy prętami.
Hałaśliwa muzyka z niejednego lokalu znajdującego się na terenie naszego miasta spędza sen z powiek wielu mieszkańcom. Ludzie mają przecież prawo do spokoju w nocy. Jednak nie zawsze egzekwowanie tego jest łatwe. Każda ze stron i właściciele lokalów, i mieszkańcy sąsiednich bloków przedstawiają swoje racje.
35-latek trafił do zakładu karnego gdy podczas interwencji znieważył funkcjonariuszy policji. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości.