13 lipca strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani na ul. Podhalańską, gdzie doszło do pożaru drewnianej altany. Po przyjeździe na miejsce mundurowi zastali kulę ognia.
Strażacy z jastrzębskiej komendy zostali wezwani na ul. Podhalańską, gdzie świadkowie zgłosili duże zadymienie na terenie ogródków działkowych. Okazało się, że pali się drewniana altanka.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani na ul. Dębina, gdzie doszło do pożaru pustostanu. Na szczęście w środku nikogo nie było.
Dwa zastępy strażaków w sile 12 ratowników zostały zadysponowane do pożaru przy ul. Kołłątaja. Paliły się śmieci i materiały przy piecu.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju w środę 4 listopada zostali wezwani na ul. Opolską, gdzie w jednym z bloków mieszkańcy wyczuli zapach spalenizny i w obawie przed pożarem wezwali słuzby ratownicze. Okazało się, że przyczyna zapachu była dość dziwna.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani 21 października na ul. Wielkopolską, gdzie w 11-piętrowym bloku mieszkańcy poczuli zapach spalenizny i dmuchając na zimne wezwali służby. Powód pojawienia się swądu był prozaiczny.
W niedzielny poranek o godz. 6.39 jastrzębscy strażacy zostali wezwani na ul. Cieszyńską, gdzie doszło do pożaru w domu jednorodzinnym.
Dość nietypową interwencję odnotowali 16 czerwca strażacy z Jastrzębia-Zdroju, którzy zostali wezwani o godz. 15.12 na ulicę Kaszubską. Doszło tam do pożaru w kuchni, ale powód tego zdarzenia był niecodzienny. Okazuje się, że nawet zabieg sterylizacji maseczek może być niebezpieczny.
Jastrzębscy strażacy pojechali na ul. Piastów, gdzie zgłoszono pożar wyciekającego gazu. Strażacy szybko udali się na miejsce, aby nie doszło do wybuchu.
Do dziwnego pożaru zostali wezwani jastrzębscy strażacy 28 maja. Na ul. Karola Miarki ktoś podpalił pojemnik z benzyną na środku jezdni.
Mieszkańcy bloku przy ul. Śląskiej w Jastrzębiu-Zdroju wezwali 21 maja o godz. 9.45 strażaków, bo w wyniku zwarcia ogień pojawił się w skrzynce z bezpiecznikami w mieszkaniu na parterze.
Wczoraj, 20 maja strażacy z Jastrzębia-Zdroju oprócz niesienia pomocy osobom na kwarantannie i obsługi punktu przy szpitalu, pomagali również po wypadku na parkingu podziemnym oraz przy pożarze komina.
Bardzo niebezpieczny pożar ściółki leśnej, pożar gałęzi oraz drzewa - to interwencje, które podejmowali wczoraj strażacy z JRG Jastrzębie-Zdrój.
1 kwietnia o godz. 17.34 do jastrzębskiej komendy straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o ogniu buchającym z komina domu przy Jesionowej.
W niedzielę o godz. 19.17 alarm rozległ się w jastrzebskiej komendzie straży pożarnej. Według zgłoszenia, doszło do pożaru mieszkania przy ul. Śląskiej. Strażacy szybko udali się pod wskazany adres. ZOBACZ ZDJĘCIA!
Cztery wysokie drzewka spłonęły w wyniku pożaru, do którego doszło w środku nocy w Jastrzębiu-Zdroju. Interweniowali strażacy z JRG Jastrzębie-Zdrój.
Strażacy z Jastrzębia-Zdroju zostali zadysponowani do wybuchu gazu w budynku jednorodzinnym przy ul. Północnej. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.