W poniedziałek warunki na drogach nie są najlepsze. Wystarczy chwila nieuwagi, aby spowodować wypadek. Strażacy już dzisiaj rano interweniowali w takim zdarzeniu.
Rozpalone ognisko w terenie zalesionym było powodem wezwana straży pożarnej. Jak się okazało, powodem zdarzenia był mężczyzna, który opalał kable z izolacji.
W nocy z wtorku na środę rozpędzony samochód uderzył w sygnalizację świetlną na przejściu, znajdującym się koło Urzędu Miasta. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
We wtorek klienci robiący zakupy w galerii handlowej przy ulicy Podhalańskiej musieli je przerwać. Personel sklepu kierował wszystkich do wyjść ewakuacyjnych.
O dużym szczęściu może mówić kierowca samochodu, którego pojazd w niedzielę stanął w płomieniach. Wyszedł cało z tej sytuacji. Mimo akcji strażaków auta nie udało się uratować.