Czy dalsze dopłaty do PKM mają sens? Pszów i Rydułowy przeciwne
Przedstawiciele gmin wchodzących w skład Międzygminnego Związku Komunikacyjnego zdecydowali o przekazaniu 2,5 mln zł dla PKM. Ośmiu przedstawicieli samorządów opowiedziało się za wsparciem przedsiębiorstwa.
Przeciwko głosował Dawid Topol, wiceburmistrz Pszowa i Marcin Połomski, wiceburmistrz Rydułtów, który uważa, że najlepszym i bezkosztowym rozwiązaniem dla Związku jest ogłoszenie upadłości PKM. – Dalsze dopłaty nie mają sensu. Za kilka miesięcy ponownie będziemy się zastanawiać skąd wziąć pieniądze, aby PKM przetrwało – uważa Marcin Połomski.
Pieniądze, które zasilą budżet PKM umożliwią rozpoczęcie zmian właścicielskich. Od stycznia 2019 roku MZK nie będzie już właścicielem PKM. Co do przyszłości przedsiębiorstwa istnieje kilka wariantów. W grę wchodzi likwidacja, przejęcie przez jedną z gmin, sprzedaż oraz przekształcenie tego podmiotu w spółkę pracowniczą, co jest najmniej prawdopodobnym scenariuszem. – Przeprowadzimy ten proces w sposób cywilizowany i odpowiedzialny ze względu na dobro mieszkańców wszystkich dziesięciu gmin. Mam nadzieję że PKM poza strukturami MZK znajdzie właściwą ścieżkę rozwoju. Wsparcie finansowe ma to umożliwić. Jego brak oznaczałoby nie tylko koniec PKM, ale także koniec MZK i chaos komunikacyjny - twierdzi Janusz Buda, przewodniczący Zarządu MZK. Szczegółowy plan działań zmierzający do usamodzielnienia PKM ma zostać przedstawiony w pierwszej połowie roku.
Przekazanie dodatkowych funduszy do PKM przez gminy nastąpi poprzez zwiększenie stawki za wozokilometr, która obowiązuje członków MZK. Zdecydowano, że wzrośnie ona o 46 groszy i wyniesie 5,21 zł za wozokilometr. Dodatkowe środki z tego tytułu wyniosą 1,6 mln zł. Kolejne 900 tys. zł to efekt podniesienia stawki w ubiegłym roku o 20 groszy z poziomu 4,55 zł do 4,75 zł za wozokilometr.
Nie jest tajemnicą, że dyskusja na temat kolejnego wsparcia finansowego PKM była burzliwa. Przedstawiciele gmin, co zrozumiałe, nie cieszą się z konieczności wygospodarowania w swoich budżetach dodatkowych pieniędzy. – Głosowałem za wsparciem PKM, aby dochować istoty funkcjonowania MZK, czyli działać zgodnie z zasadą solidarności – mówi Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn. - Gdyby mnie było stać, sam bym zorganizował komunikację w naszej gminie, być może bezpłatną choć wiadomo, że takowa nie istnieje. Nie robię tego dla siebie, ale podejmuję decyzje w trosce o moich mieszkańców, aby komunikacja dobrze funkcjonowała – dodaje burmistrz Czerwionki-Leszczyn.
Ludzie
Były wiceburmistrz Pszowa
Burmistrz Miasta Rydułtowy
Burmistrz Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny.