Szpital w Jastrzębiu pokazał jak wygląda praca na oddziale covidowym [ZDJĘCIA]
Od ponad miesiąca szpital w Jastrzębiu-Zdroju jest ośrodkiem przeznaczonym również dla pacjentów chorujących na COVID-19. Wzrost zachorowań spowodował, że zaistniała potrzeba utworzenia nowych miejsc opieki dla pacjentów m.in. w WSS2. Powstały 4 nowe oddziały, w tym jeden oddział intensywnej opieki medycznej.
- Praca w oddziale covidowym jest bardzo ciężka. Chore osoby są bardzo osłabione mają personel pielęgniarski pomaga im przy jedzeniu, piciu, wszelkich nawet prostych czynnościach takich jak toaleta, jednocześnie dbając o pomiary parametrów, badania, uzupełniając dokumentację. Opieka nad pacjentami nie jest łatwa również ze względu na zabezpieczenia. Odpowiedni ubiór ochronny uniemożliwia nam spożywanie posiłków czy korzystanie z toalety itp. – mówi Barbara Dębska, Pielęgniarka Oddziałowa jednego z oddziałów covid.
Co oznacza „odpowiedni ubiór”? Konieczne jest ubranie jednorazowej bluzy i spodni medycznych oraz obuwia a na to: ochraniacze na obuwie krótkie, kombinezon, ochraniacze na obuwie wysokie, czepek, kaptur z kombinezonu, gogle, maska z filtrem FFP3, przyłbica, rękawiczki – 3-4 pary zakładane w odpowiedniej kolejności. To wszystko sprawia, że podczas wysiłku jest naprawdę niekomfortowo. Po kilkugodzinnej zmianie, należy zdjęć zakażone ubranie ochronne zachowując wszystkie procedury, a następnie umyć się pod prysznicem. Pielęgniarki i lekarze podczas swojego dyżuru wchodzą na oddział 3-4 razy.
- W ostatnim czasie otrzymaliśmy niezwykłe wyrazy wsparcia dla personelu pracującego na oddziałach covid w naszym szpitalu. Uczniowie Zespołu Szkół Nr 2 imienia im. Wojciecha Korfantego przygotowali dla nas własnoręcznie wykonane wypieki, a dla pacjentów zorganizowali zbiórkę środków higienicznych. Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości dostarcza nam ciepłe posiłki, zaangażowali się również strażacy z OSP Bzie. To prawdziwie wzrusza, gdyż w tym trudnym dla nas wszystkich czasie czujemy, że ktoś o nas myśli. Za to z całego serca dziękujemy – podkreśla Barbara Dębska.