W Jastrzębiu leczą osoby z COVID osoczem, które oddają też pracownicy szpitala
45 pracowników Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 z Jastrzębia-Zdroju zgłosiło się do akcji oddawania osocza realizowanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową oraz Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu. Terapia osoczem stosowana jest w jastrzębskiej placówce już od końca października.
W Jastrzębiu leczą osoby z COVID osoczem, które oddają też pracownicy szpitala
Badania dotyczące skuteczności terapii osoczem ozdrowieńców sugerują, że wspomaga ona powrót do zdrowia osób chorych na COVID-19 i zmniejsza śmiertelność. Zawarte w osoczu przeciwciała (naturalnie wypracowana przez organizm odporność) po przetoczeniu walczą z wirusem SARS-CoV-2 i eliminują go z organizmu pacjenta z aktywnym zakażeniem. Obecnie przetaczanie osocza na terenie Polski odbywa się w ramach tzw. eksperymentu leczniczego.
- Chorzy często nie są w stanie wytworzyć własnych przeciwciał lub wytwarzają je zbyt wolno, niewspółmiernie do rozwoju zakażenia. Podanie gotowych przeciwciał znacznie przyspiesza procesy obronne i pozwala skuteczniej walczyć z koronawirusem. W naszym szpitalu osocze od rekonwalescentów przetaczamy z pozytywnymi efektami już od 28 października. W tym dniu uzyskaliśmy zgodę Komisji Bioetycznej na stosowanie osocza u naszych pacjentów – mówi Barbara Sosna, Przewodnicząca Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych.
Osocza nie można wytworzyć. Pozyskuje się je z krwi osoby, która przeszła już chorobę. Od ozdrowieńca pobierana jest krew, którą rozdziela się na osocze i pozostałe składniki, które są przetaczane z powrotem do tej samej żyły. Pobieranie osocza nie boli, jest całkowicie bezpieczne i trwa od 30 do 40 minut. Osocze oddaje się w tych samych miejscach, w których oddaje się krew, konieczne jest spełnienie odpowiednich kryteriów.
- Kilka miesięcy temu przeszłam COVID-19, ponadto jako lekarz mający styczność z pacjentami cierpiącymi na tę chorobę mam świadomość tego, jaki przebieg ma zakażenie i jak trudne jest leczenie. Mam również świadomość tego, że osocze ozdrowieńca to nie lek na covid, ale jeżeli pomoże uratować komuś życie, to z całego serca mówię, że warto zostać dawcą! Mam ogromną nadzieję, że proces kwalifikacji w trakcie którego jestem, przebiegnie pomyślnie i będę mogła w ten sposób komuś pomóc – mówi Justyna Sosnowska, kierownik Izby Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, specjalista w dziedzinie ortopedii, traumatologii i rehabilitacji medycznej
Lek. med. Justyna Sosnowska w towarzystwie doktora Misia na oddziale covidowym jastrzębskiego szpitala. fot. WSS2
- W sierpniu zachorowałem na COVID-19. Dla mnie ta choroba była ciężkim doświadczeniem. W ramach barbórkowej akcji oddałem osocze, trzeba nadmienić, że mam 63 lata. Pozytywnie przeszedłem proces kwalifikacji i być może uratuję w ten sposób czyjeś życie, a na pewno dam dobry przykład innym – dodaje Eugeniusz Klapuch, Zastępca Dyrektora ds. Technicznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
Kto może oddać osocze? Osoby wieku 18 – 65 lat, które przeszły zakażenie SARS-CoV-2, u których minęło co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów lub 18 dni od zakończenia izolacji. Po spełnieniu kryteriów kwalifikacji dla dawców krwi można się umówić w dogodnym dla siebie dniu na pobranie.
Więcej informacji udzielają terenowe oddziały Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.