Po interwencji agresor musiał opuścić mieszkanie
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju wydali wobec 54-letniego jastrzębianina nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do jego bezpośredniego otoczenia. Mężczyzna regularnie wyzywał i obrażał swoją 50-letnią żonę. Nie stronił także od przemocy fizycznej wobec syna. Podjęcie takiej decyzji przez policjantów było możliwe dzięki nowym uprawnieniom, które otrzymali pod koniec listopada. Za niezastosowanie się do wydanego zakazu lub nakazu grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara aresztu.
W niedzielę około godziny 15.00 jastrzębscy policjanci otrzymali informację, że w jednym z mieszkań na osiedlu Pionierów ma dochodzić do przemocy w rodzinie. Natychmiastowe działania mundurowych szybko potwierdziły ten fakt. Okazało się, że 54-letni mężczyzna stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia swojej żony i syna. Jak ustalili śledczy, jastrzębianin od około trzech lat regularnie wyzywał i ubliżał członkom rodziny. Wielokrotnie miał szarpać, popychać, uderzać i dusić 25-letniego syna, wobec żony stosował przemoc psychiczną. Dzięki wejściu w życie tzw. ustawy antyprzemocowej policjanci skorzystali z przysługujących uprawnień i wydali mężczyźnie zakaz zbliżania się do rodziny oraz ich bezpośredniego otoczenia.