Trudny czas dla hospicjum domowego w Jastrzębiu-Zdroju
Ostatnie miesiące i narzucone w tym czasie ograniczenia, a także zwyczajna troska o starszych i chorych powodują, że Hospicjum Domowe im. Ks. Eugeniusza Dutkiewicza z Jastrzębia-Zdroju przeżywa trudny okres swojej działalności. To jednak nie zniechęca wolontariuszy, którzy cały czas pomagają podopiecznym stowarzyszenia.
Trudny czas dla hospicjum domowego w Jastrzębiu-Zdroju
Jastrzębskie hospicjum domowe dysponuje sprzętem, który udostępnia wolontariuszom oraz rodzinom chorych, jednak samo przekazywanie sprzętu stało się utrudnione w ostatnich miesiącach ze względu na zagrożenie koronawirusem SARS-CoV-2. - Najtrudniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz obowiązującego obecnie reżimu sanitarnego dla wolontariuszy i rodzin, które odwiedzamy – zaznacza Grażyna Kuczera, prezes stowarzyszenia Hospicjum Domowe im. Ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC w Jastrzębiu-Zdroju. Za ochroną osobistą idą koszty. Hospicjum zwiększyło zaopatrzenie wolontariuszy w środki ochrony indywidualnej zgodnie z wytycznymi. Otrzymało także wsparcie z Agencji Rezerw Materiałowych. - ARM przekazała nam maseczki, przyłbice, fartuchy i rękawiczki. Po pewnym czasie zwróciliśmy się ponownie o pomoc. Zależało nam szczególnie na pozyskaniu aparatu do odkażania pomieszczeń za pomocą suchej mgły. Niestety się nie udało. Stąd decyzja o zakupie takiego urządzenia ze środków własnych – podkreśla Grażyna Kuczera.
Sprzęt do dezynfekcji
Hospicjum dysponuje magazynem sprzętu, który dezynfekuje ręcznie, a dzięki zakupionemu aparatowi do dezynfekcji skuteczność odkażania jest większa. Ponadto stowarzyszenie kupiło lampę przepływową, likwidującą wirusy i bakterie w pomieszczeniach, gdzie przebywają ludzie. - Trzy razy w tygodniu prowadzimy dyżury, podczas których przychodzą wolontariusze oraz rodziny pacjentów. W pierwszym okresie lock downu podjęliśmy decyzję o zamknięciu naszych pomieszczeń. Reagowaliśmy po interwencjach telefonicznych, jednak to się nie sprawdziło. Potrzeby pacjentów są ogromne, dlatego wróciliśmy do dyżurów. Zainwestowaliśmy w środki do dezynfekcji przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo wolontariuszy, z których wielu to osoby po 70 roku życia, a także na bezpieczeństwo podopiecznych i ich rodzin – wyjaśnia prezes jastrzębskiego hospicjum.
Sam możesz pomóc
Obecnie w stowarzyszeniu działa 39 wolontariuszy. Rocznie do opieki zgłaszanych jest około 150 chorych, obecnie to blisko 70 osób. Stowarzyszenie, jako organizacja pożytku publicznego, liczy na 1 proc. podatku. - Zachęcamy do tego, aby przekazywać 1 procent jakimkolwiek organizacjom, nie tylko na rzecz naszego hospicjum, bo jest wiele podmiotów, które dzięki temu wsparciu mogą pomagać innym. A za wszelką pomoc dla naszej działalności bardzo dziękujemy – podkreślają w hospicjum domowym.