Zatrzymał pijanego kierowcę
Ujęty mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
W czwartek, 11 marca o godzinie 10.50 oficer dyżurny jastrzębskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące ujęcia obywatelskiego, które miało miejsce na Drodze Głównej Południowej. Zgłoszenie pochodziło od jednego z uczestników ruchu, który jadąc drogą od Ronda Ostaszewskiego w kierunku Pawłowic, widział przed sobą citroena jadącego „wężykiem”. Świadek, będąc świadomy, jak niebezpieczne manewry na drodze wykonuje jadący przed nim pojazd, cały czas jechał za nim w bezpiecznej odległości i wykorzystując sprzyjający moment, wyprzedził go i zatrzymał na poboczu. Świadek w trakcie rozmowy z siedzącym za kierownicą citroena od razu zauważył, iż znajduje się w stanie nietrzeźwości. Niezwłocznie wyciągnął kluczyki ze stacyjki i o całej sytuacji powiadomił policjantów. W trakcie oczekiwania na patrol 60-latek zaczął się oddalać mimo nawoływań świadka. Przybyły na miejsce patrol ustalił rysopis kierowcy citroena i ruszył na poszukiwania. Kilkaset metrów dalej w polu dzielnicowy ujął mężczyznę o podanym rysopisie. Jastrzębianin nie mógł ustać na nogach, mocno wyczulany alkohol. 60-latek nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala celem pobrania krwi. O dalszym losie nieodpowiedzialnego jastrzębianina zdecyduje teraz sąd. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
A co w tym czasie robiła policja? Nie mieli akcji więc co robili?