Areszt dla sprawcy śmiertelnego wypadku
Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 44-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, który spowodował wypadek i uciekł z jego miejsca. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 52-letni pasażer motoroweru.
Do wypadku drogowego doszło w sobotę, 10 kwietnia na ulicy Armii Krajowej w Jastrzębiu-Zdroju. Jadący jeepem 44-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, zjechał na przeciwny pas ruchu, doprowadzając do zderzenia czołowego z kierującym motorowerem. Jednośladem oprócz 29-latka, podróżował 52-letni pasażer. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanym. W wyniku zderzenia pasażer jednośladu poniósł śmierć na miejscu, a kierujący trafił do szpitala. Na wniosek Policji i prokuratury jastrzębski sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi teraz nawet 12 lat więzienia.
Jak podaje inny portal, sprawca wypadku, w 2010 roku usłyszał wyrok za jazdę po alkoholu. A dlaczego zgłosił sie na policję dopiero po dwóch dniach?
Policja stałe to samo "nie dostosował prędkości do panujących warunków"
Chcą na siłę wmówić społeczeństwu, że kierowca jechał 50 km/h i zjechał na przeciwny pas. Kłamstwo! Kierowca znacznie przekroczył prędkość dopuszczoną w terenie zabudowanym, przekroczył bo był pewny że ze strony picki nic mu nie grozi.