Do wypadku doszło we wtorek (9.05.) około 14:35 na skrzyżowaniu ulicy Pszczyńskiej z aleją Ludwika Piechoczka w Jastrzębiu-Zdroju. Ranna została kierująca samochodem nissan, pogotowie zabrało ją do szpitala.
Dziś mija 5 lat od katastrofy w Ruchu Zofiówka. 5 maja 2018 roku doszło do silnego tąpnięcia, które zabrało życie pięciu górnikom. W rocznicę dramatycznych wydarzeń, w kopalnianej cechowni oddano hołd ofiarom katastrofy.
policjanci drogówki czuwali nad bezpieczeństwem wszystkich użytkowników dróg. Każdego dnia kilkuset mundurowych pełniło służbę na śląskich drogach. Od piątku do środy w naszym województwie doszło do 19 wypadków drogowych.
Policjanci z Pszczyny wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło 22 kwietnia br. na drodze wojewódzkiej nr 935. Około 14:20 doszło do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty. Świadkowie tego zdarzenia proszeni są o kontakt z mundurowymi z pszczyńskiej komendy osobiście lub pod numerem telefonu 47 8552 296.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek (4.04.) we wsi Krzyżowice, w gminie Pawłowice. Kierujący pojazdem dostawczym marki Renault Master z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i wpadł do rowu. Niestety, pomimo walki nie udało się uratować życia 74-letniego kierowcy.
Pod nadzorem prokuratury prowadzone jest postępowanie pszczyńskich śledczych. Do dramatycznego wypadku z udziałem motocyklisty doszło w poniedziałek (13.03.) w Mizerowie. 19-latek kierujący crossem z poważnymi obrażeniami ciała został przestransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
O 2,6% wzrosła w 2022 roku liczba wypadków w górnictwie węgla kamiennego w porównaniu do danych z poprzedniego roku. Wyższy Urząd Górniczy, w przygotowanym zestawieniu, wyszczególnia również najczęstsze przyczyny zdarzeń.
Do dachowania pojazdu doszło na ulicy Gagarina w Jastrzębiu-Zdroju. 24-letnia kierująca seatem najprawdopodobniej straciła panowanie nad pojazdem z uwagi na nadmierną prędkość, w wyniku czego zjechała z jezdni, uderzyła w betonowy przepust, a następnie dachowała.
Pijany i bez prawa jazdy. Wsiadł za kierownicę, bo w porównaniu z kolegą wypił mniej i jak stwierdził "dobrze się czuł". Jednak chwilę później stracił panowanie nad pojazdem, który uderzył w drzewo i zjechał do rowu.
Chłopcy przechodzili przez przejście dla pieszych. W wyniku wypadku doznali obrażeń - jeden z nich trafił do szpitala.
Tragiczne wiadomości płyną z kopalni CSM Południe w Stonawie, w powiecie Karwina. W środę (2.11.) po południu doszło tam do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł polski górnik.
22 września w koksowni Przyjaźń, należącej do grupy kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, doszło do wybuchu. Dziś JSW KOKS S.A. poinformowała, że najciężej ranny pracownik, zmarł.
Mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Samochód wypadł z łuku drogi, przekoziołkował przez pole, a kierowca został zakleszczony w pojeździe. Wydobycie go wymagało użycia sprzętu hydraulicznego, strażacy musieli usunąć części karoserii. Policjanci ustalili, co wpłynęło na przebieg zdarzenia.
Do zdarzenia doszło na łuku drogi, wszystko wyglądało bardzo poważnie. W wypadku poszkodowany został mężczyzna. Jak przekazuja policjanci, do wielu groźnych zdarzeń drogowych nie dochodziłoby, gdyby kierowcy częściej myśleli o potencjalnych skutkach ryzykownej jazdy.
Mężczyznę przewieziono do szpitala, jednak obrażenia jakich doznał w wypadku, okazały się śmiertelne. O zdarzeniu z poniedziałkowego wieczora informuje policja z Jastrzębia-Zdroju.
35-letni motorowerzysta został ranny i trafił do szpitala po tym, jak stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na jezdnię. Szybko się okazało, że sam jest sobie winien.
Każda sekunda ma znaczenie. Wywiadowcy z jastrzębskiej komendy, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku, natychmiast podjęli działania ratunkowe. Reanimowali mężczyznę, który nie oddychał i nie dawał oznak życia.