Jastrzębianie chcą badać się alkomatem
Od początku roku do jastrzębskiej komendy zgłosiło się ponad tysiąc osób, które chciały dobrowolnie sprawdzić swój stan trzeźwości zanim wsiądą za kierownicę.
Kierowcy zgłaszali się na badanie głównie w weekendu i święta. Łącznie w 2014 roku jastrzębską komendę odwiedziło 1002 osoby. W większości przypadków alkomat nie wykazał w ich organizmach obecności alkoholu. Przypuszczenia potwierdziły się tylko u 39 osób. Rekordzistą był mężczyzna, u którego wykryto 2,5 promila.
- Mimo, że każda z osób, która dobrowolnie chce poddać się badaniu na alkomacie jest przez stróży prawa legitymowana, nie grożą jej żadne konsekwencje prawne - informuje policja.
Policja jednak informuje, że nawet jeśli alkomat nie wskazuje alkoholu to zdolność do prowadzenia pojazdu osoby, które dzień wcześniej piła alkohol może być ograniczona. Złe samopoczucie i zmęczenie psychiczne znacznie zwiększa ryzyko wypadku.
Mnie odprawiono z kwitkiem. Na posterunku usłyszałem pytanie \"Kto powiedział, że na komendzie można sprawdzić się alkomatem\", odpowiedziałem, że w telewizji została podana taka informacja. Na co usłyszałem \"telewizja kłamie\" i że mam sobie iść. Nasza komenda to dno, nie dość że nic nie robią, nigdy ich nie ma kiedy są potrzebni, to w dodatku swoją postawą na komendzie dają wybitnie do zrozumienia gdzie mają obywatela, mówię o ogóle, a nie pojedynczych wyjątkach, które mogą z dumą nosić odznakę.
Polecam alkomaty chociażby te jednorazowe, nie maja super dokładności, ale jak ktoś naprawdę nie zna swojego stanu, to takie małe coś przedstawi mu ogólny obraz sytuacji.
A w policji niby dużo mają roboty. Jak byłem, to siedzieli i pieprzyli o dupie Maryny, a i tak badanie z wielkim fochem.
Do @Justyna:
To idź do Straży Miejskiej, byłem 3 razy i 3 razy od razu zostałem przebadany, bez problemu, bez ohów itp.
W sumie niewiele mają tam do roboty, więc pewnie dlatego nie narzekają :D
do on: teoretycznie zawsze może się zdarzyć, że musisz gdzieś jechać na drugi dzień (tak nagle), stąd możliwość przebadania się.
Piłeś nie jedż , nie piłeś wypij proste
a ja byłam na komendzie 2 razy i oba dwa razy odfuknięto na mnie że wymyślam i kazano czekać 30 min - co skutecznie mnie zniechęciło!! porażka
.........Złe samopoczucie i zmęczenie psychiczne znacznie zwiększa ryzyko wypadku.....
teoretycznie nie powinienem jeździć wogóle... praca po 12h godz dziennie też tak wpływa...
każdy powinien sam ocenić czy jest na tyle przytomny aby jechać..
a poza tym jedna złota zasada
JEŻELI JUTRO MUSZE GDZIEŚ JECHAĆ DZISIAJ NIE PIJE