"To nie żadne hocki-klocki" - Jastrzębskie Dyktando
W sobotę sala kina „Centrum” była wypełniona po brzegi. Aż trudno uwierzyć, ale w dzień wolny kilkuset osób, nie tylko z Jastrzębia-Zdroju chciało napisać dyktando z języka polskiego.
8. Jastrzębskie Dyktando organizowane przez Posła na Sejm RP Krzysztofa Gadowskiego zgromadziło wielbicieli języka polskiego nie tylko z Jastrzębia, ale całego regionu. Autorką niełatwego tekstu była profesor Aldona Skudrzyk z Uniwersytetu Śląskiego.
- Cieszę się, że tak wiele osób, szczególnie najmłodszych, bierze udział w naszym dyktandzie i chce poznawać tajniki języka polskiego. Na zwycięzcę w grupie dorosłych przygotowano nagrodę pieniężną (3100 zł), są też nagrody rzeczowe. Jednak każdy, kto wziął udział w tym niełatwym dyktandzie może czuć się usatysfakcjonowany - mówił m.in. poseł Krzysztof Gadowski.
Honorowy patronat nad dyktandem objęła prezydent Miasta Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman.
- Jest mi bardzo miło, że w Jastrzębiu-Zdroju odbywa się dyktando i państwo chcecie zmierzyć się z meandrami języka polskiego. Teksty, które przygotowałam muszą sprawić trudność, aby możliwe było wyłonienie zwycięzcy. Czy są trudne? Dla jednych bardziej, dla drugich mniej - mówiła m.in. profesor Aldona Skudrzyk.
Zwycięzcami dyktanda zostali:
W kategorii starszej:
Jastrzębski Mistrz Ortografii - Iwona Kruszec z Katowic (3100 z gotówce).
Jastrzębski I Wicemistrz Ortografii - Magdalena Oczek z Konieczków (rower).
Jastrzębski II Wicemistrz Ortografii – Anna Kabacińska z Gogołowej (telewizor).
W kategorii młodszej:
Jastrzębski Mały Mistrz Ortografii – Dominika Byra z Jastrzębia-Zdroju (tablet IPad)
Jastrzębski I Mały Wicemistrz Ortografii – Alicja Rupińska ze Skrzyszowa (X-BOX).
Jastrzębski II Mały Wicemistrz Ortografii – Stanisław Fritz z Rybnika (smatfon).
Mistrz Kaligrafii – Lucyna Salamon (pióro ufundowane przez Marszałka Województwa Śląskiego Macieja Saługę).
Mały Mistrz Kaligrafii – Alicja Paździorko (pióro ufundowane przez Prezydenta Miasta Jastrzębie-Zdrój Annę Hetman)
Ponadto wyróżnieni zostali najmłodszy i najstarszy uczestnik Dyktanda. Wśród uczestników wylosowano liczne nagrody m.in.: wycieczki do Brukseli, rower, tablet graficzny i wiele innych.
Na koniec fragment tekstu, którym musieli zmierzyć się dorośli uczestnicy dyktanda:
„Zaczęli zaledwie przed półgodziną a napięcie sięgnęło zenitu, zaś artykulacyjny harmider zdawał się nie do opanowania. Słowom słabo słyszalnym, wypowiadanym raz charkotliwie, raz zgrzytliwie, nieraz wręcz skrzekliwie, towarzyszą ochoczo wznoszone okrzyki, nie do końca artykułowane pohukiwania. Zacząć by trzeba przygotowania, przeciąwszy wreszcie grzechot niezharmonizowanych głosów, by móc wzmóc swe kompetencję”.
Czy ten poseł krzysztof g. ma własne pieniądze czy tylko nasze z podatków?
Sala była pełna . Zdjęcie zrobione w czasie przerwy. Piekna impreza. Cały sztab ludzi zaangażowanych i co najważniejsze - promowanie naszego pieknego, chociaż trudnego języka polskiego. Brawo dla organizatorów!
A co na to naczelny znawca?
Jak zwykle malkontentów w naszym mieście nie brakuje.
Przeczysz zdjęciom - pusta sala. Przeczysz rzeczywistości.
Bylem i widziałem. Sala była pełna po brzegi a pan poseł kupowal nagrody sam albo szukal sponsorów. Zrzędy zawsze będą niezadowolone. To ci, z pisu, ktorzy uważają że dyktando jest niepotrzebne. tylko strajki i hejt oraz kłody pod nogi pani prezydent. Wstyd! A z naszych podatków nie poszło ani grosza - marudy!
Czy nagrody z naszych podatków?
Parę osób na sali, trochę smutno
Bardzo dobra i pożyteczna impreza. Szkoda tylko, że frekwencja mała. Ale górnicy umieją tylko liczyć, kiedy przelew z JSW i kartki w jakim sklepie wybrać. Miasto smutne jak wagon z węglem. Dobrze, że mamy posła i panią prezydent na poziomie.
Czy to ten k. gadowski który własną piersią osłania górników JSW?
Byłem i podziwiam organizatorów. Brawo!