Wypadek na A1 przy zjeździe w Mszanie. Reanimowano kierowcę
W poniedziałek, około godziny 14:30 na autostradzie A1, wysokość zjazdu w Mszanie, miał miejsce wypadek samochodowy. Jastrzębscy strażacy biorą udział w akcji ratunkowej.
Autostrada A1 jest zablokowana na obu pasach jezdni. Doszło tam, po godzinie 14:00, do wypadku z udziałem samochodu ciężarowego. Na miejsce przyleciało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zastępca Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju potwierdził, że strażacy z naszego miasta biorą udział w akcji ratunkowej.
- Kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pas zieleni, uderzając w barierkę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna zasłabł za kierownicą. Został reanimowany przez jastrzębskich strażaków a następnie przekazany ratownictwu medycznemu. Zostanie przetransportowany do szpitala - relacjonuje brygadier Mirosław Juraszczyk.
Kierowca zmarł w górniczym szpitalu.
Masz bardzo dużo racji. Ale; trzy pasy ruchu w obu kierunkach były zamknięte aby umożliwić lądowanie helikoptera ratunkowego.
Strażacy, to nasza duma. Potrafią bardzo wiele.
Wypadek, jak wypadek. Zdarzenie jak wiele na naszych drogach. Pytanie tylko po kiego ... zamykać trzy pasy oraz ruch w obu kierunkach. Chyba dla efektu. Dodam, że w podobnej lokalizacji na A1 w niedzielę niebiescy będąc na kolizji nawet nie raczyli oznakować miejsca zdarzenia celem poinformowania innych uczestników ruchu o zagrożeniu. No cóż, Strażacy - brawo, niebiescy do uzupełnienia umiejętności zawodowych - do poprawki.
Brawo nasi strazacy!