W sylwestrowy weekend awantury w domach jastrzębian
Sylwester i pierwsze godziny Nowego Roku upłynęły na terenie Jastrzębia spokojnie. Policjanci nie odnotowali poważniejszych zdarzeń i incydentów z fajerwerkami. Także na drogach było bezpieczniej niż przed rokiem. Podczas Sylwestrowo-Noworocznego weekendu policjanci interweniowali 58 razy. Stróże prawa, głównie reagowali na zakłócenia spokoju i porządku, zarówno w domach jaki i miejscach publicznych.
Sylwestrowa noc w Jastrzębiu upłynęła spokojnie. Nad bezpieczeństwem uczestników zabaw czuwała zwiększona liczba policjantów. Na ulicach miast można było spotkać zarówno patrole umundurowane, jak również funkcjonariuszy po cywilnemu. Biorąc pod uwagę specyfikę tej nocy – oraz liczbę osób bawiących się na placach i ulicach, w trakcie zabaw stróże prawa nie odnotowali poważniejszych zdarzeń i incydentów z fajerwerkami. Więcej patroli było nie tylko tam, gdzie witano Nowy Rok, ale także na drogach.
- Policjanci prowadzili kontrole, przede wszystkim prędkości i trzeźwości kierowców. Sprawdzali również sposób przewożenia dzieci, stan techniczny aut, a także czy kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy. Spokojnie było na jastrzębskich drogach. Odnotowano zaledwie cztery kolizje. Nie doszło do żadnego wypadku drogowego. Ponadto policjanci wykluczyli z jazdy kolejnego nietrzeźwego kierowcę. Kilka minut po godzinie 21.00 w sylwestrową noc policjanci zauważyli poruszającego się ulicą Wielkopolską motorowerzystę, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia. Podczas kontroli drogowej badanie alkomatem wykazało w organizmie motorowerzysty blisko promil. Dalszy los jastrzębianina leży w rękach sądu - mówi mł. asp. Bogusława Dudek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Co na to smolka ?
Na osiedlu jastrzębie Górne i Dolne była seria włamań, ale to nieistotny szczegół.
Ludzie dziczeją na tych urlopach gorniczych
Temu ''teheranowi'' vel ''sebocowi'' nic już nie pomoże ,mózg przepity na amenT
narazie...ale takie przypadki szybko poglebiaja sie wiec nalezy uwazac na ten przypadek i miec go pod obserwacja
radio Teheran zdziczał i wydaje mu się, że wszyscy wokół są nienormalni. Taki zwykły przypadek chorobowy. Na razie nie jest groźny.
Miasto dziczeje