Jechał na feldze po chodniku i pasach. Ludzie uciekali
W piątek po południu kierowca jednego z samochodów urządził sobie rajd po chodniku. Nie przeszkadzało mu to, że jedzie bez opony, a z felgi lecą iskry. Przerażeni przechodnie uciekali.
Kierowca jednego z samochodów złapała gumę i miał trudności z pokonaniem skrzyżowania na al. Józefa Piłsudskiego, jadąc do ulicy Warszawskiej. Dwóch przechodniów popchnęło pojazd, jednak wyczuli od mężczyzn woń alkoholu i polecili mu zaprzestać jazdy. Jednak kierowca skręcił w prawo i skierował się na chodnik. Przejechał tak aż do pasów z sygnalizacją świetlną, ku przerażeniu uciekających przechodniów. Następnie przejechał po przejściu dla pieszych i skręcił na al. Piłsudskiego, w kierunku ulicy Śląskiej.
- 47-letni kierowca, który jest mieszkańcem Żor został zatrzymany przez świadków zdarzenia i przytrzymany, ponieważ próbował zbiec. Po przyjeździe patrolu ruchu drogowego okazało się, że ma jeden promil alkoholu w organizmie. Policjanci zadecydowali o przewiezieniu mężczyzny do aresztu na Komendę Miejskiej Policji. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. O jego dalszych losach zadecyduje sąd. Na uznanie i podziękowania zasługuje wzorowa, obywatelska postawa 22-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny, którzy skutecznie zareagowali na przejaw łamania prawa - informuje mł. asp. Bogusława Dudek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
To było straszne bałam się, że rozjedzie mnie z dziećmi. Debil
Czyli jeździł tak, jak jastrzębska taksówkarka swoim Peugeotem.
Moze nie mial ognia aby odpalic cgaro.
Rajd... szkoda slow :-/