Sądy zabierają dzieci rodzicom
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej poszukuje rodziców, a dokładnie rodziców zastępczych. Chętni mogą się zgłaszać do Ośrodka Pomocy Społecznej w Jastrzębiu.
Coraz więcej dzieci z terenu Jastrzębia nie może mieszkać z własnymi rodzicami ze względu na to, że nie są oni w stanie zapewnić odpowiedniej opieki swoim pociechom. Sprawy takie trafiają do sądu rodzinnego, który postanawia o przeniesieniu dziecka do rodziny zastępczej. Jak informuje Ośrodek Pomocy Społecznej, już teraz brakuje miejsc w takich rodzinach. OPS poszukuje chętnych chcących pełnić taką odpowiedzialną rolę.
Osoby, którym powierza się pieczę zastępczą nad dzieckiem nie mogą być skazane wyrokiem sądu. Rodzina zastępcza otrzymuje na każde powierzone dziecko pomoc finansową na pokrycie kosztów utrzymania dziecka oraz inne wydatki zgodnie z Ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy.
Chętni, którzy chcieliby podjąć się pełnienia roli rodziny zastępczej proszeni są o kontakt z OPS - Dział Pomocy Rodzinie, Osobom Niepełnosprawnym i Bezdomnym, ul. Opolska 9. Tel.: 32 434 96 45 lub 32 434 96 46.
Sądy są w pewnych sprawach podporządkowane temu całemu systemowi jaki obowiązywał i obowiązuje. Jeszcze przecież nie tak dawno Sądy odbierały dzieci z uwagi na przykład na biedę ? i nie były to dzieci z tak zwanych domów patologicznych - Sądy bardzo często pozbawiały tych rodziców wszelkich praw do swoich dzieci. W ten sposób dziecko na przykład małe dziecko trafiało do domu dziecka (ośrodków adopcyjnych) tj. do domu małego dziecka a stamtąd przeważnie takie dziecko trafiało do zagranicznych adopcji ? za pośrednictwem odpowiednich osób które były powiązane z osobami pracującymi w tego typu ośrodkach ? domach dziecka itp. (takie dzieci były w pewnym sensie na wagę ?złota? ? na tym zarabiało wiele osób). Jak jest teraz to nie wiem bo takich domów małego dziecka już nie ma.
Jak ktoś miał pieniądze i układy to mógł sobie wybrać zdrowe dziecko w takim domu dziecka ? dziecko z dobrego domu tj. biednego ale bez tak zwanej patologii itp. Takie adopcje przebiegały przeważnie bardzo szybko i nie było nad tym odpowiedniej kontroli ? nikt nawet później nie zastanawiał się nad tym co się z tymi dziećmi dzieje a przecież mogły trafić do różnych rodzin. Pomijając to do jakich rodzin trafiły te wszystkie dzieci - to nigdy nie powinny były te dzieci być odebrane od swoich biologicznych rodziców z uwagi tylko na biedę w domu. No ale tylko taką pomoc osobą ubogim świadczyło nasze Państwo Polskie ? tak bardzo troszczyło się o dobro naszych dzieci ? że o ich dobru zapominało.
Polskie rodziny które bardzo chciały adoptować dzieci były spychane na bok - bo nie miały układów ani ?dolarów?. Bardzo często nie było im dane adoptować dziecka ? taka była i jest ta sprawiedliwość. Taka jest prawda.
I gdzie tu jakaś sprawiedliwość?!
Należy dokładnie sprawdzić kto teraz kontroluje sprawy adopcyjne i kto na tym zarabia?
Jak ktoś miał pieniądze i układy to mógł sobie wybrać zdrowe dziecko w takim domu dziecka ? dziecko z dobrego domu tj. biednego ale bez tak zwanej patologii itp. Takie adopcje przebiegały przeważnie bardzo szybko i nie było nad tym odpowiedniej kontroli ? nikt nawet później nie zastanawiał się nad tym co się z tymi dziećmi dzieje a przecież mogły trafić do różnych rodzin. Pomijając to do jakich rodzin trafiły te wszystkie dzieci - to nigdy nie powinny były te dzieci być odebrane od swoich biologicznych rodziców z uwagi tylko na biedę w domu. No ale tylko taką pomoc osobą ubogim świadczyło nasze Państwo Polskie ? tak bardzo troszczyło się o dobro naszych dzieci ? że o ich dobru zapominało.
Polskie rodziny które bardzo chciały adoptować dzieci były spychane na bok - bo nie miały układów ani ?dolarów?. Bardzo często nie było im dane adoptować dziecka ? taka była i jest ta sprawiedliwość. Taka jest prawda.
I gdzie tu jakaś sprawiedliwość?!
Sądy są w pewnych sprawach podporządkowane temu całemu systemowi jaki obowiązywał i obowiązuje. Jeszcze przecież nie tak dawno Sądy odbierały dzieci z uwagi na przykład na biedę ? i nie były to dzieci z tak zwanych domów patologicznych - Sądy bardzo często pozbawiały tych rodziców wszelkich praw do swoich dzieci. W ten sposób dziecko na przykład małe dziecko trafiało do domu dziecka (ośrodków adopcyjnych) tj. do domu małego dziecka a stamtąd przeważnie takie dziecko trafiało do zagranicznych adopcji ? za pośrednictwem odpowiednich osób które były powiązane z osobami pracującymi w tego typu ośrodkach ? domach dziecka itp. (takie dzieci były w pewnym sensie na wagę ?złota? ? na tym zarabiało wiele osób).
Sąd rodzinny, ops i ośrodki adopcyjne to jedna wielki worek. Niesprawiedliwy worek.
do Mamama. Kobieto dziecko mówi prawdę takie małe. Do tego dochodzą badania psychologiczne i wszystko wyjdzie.
Dobrze niech zabiaraja bo te dzieci będa miec gdziekolwiek lepiej niz w takich rodzinie jak byli. Tak jak u nas w klatce zabrali 5 dzieic bo rodzice tylko towarzystwo zapraszali matka z ojcem wychodzili wieczorami, picie, ćapnie a małe dzieci 3 letnie od urodzenia nie byli na dworze. Matka teraz czaruje OPS że sie poprawiła. Tylko niech zrobia nalot wieczorem to zobaczą towarzystwo. Te dzieci były dla nich źródłem dochodu. Bo ani matka nie pracowała ani ojciec.
Jestem babcią 2 ,5 letniego wnusia sądy są okropne jednostronne i razem z wcpr mają gdzieś dobro i bezpieczeństwo dziecka kłamią naciągają a sądy im wieżą w naszym przypadku nikt nic do nas nie ma tylko wcpr i bezradność jest straszna
Próbowałem poczytać te twoje wypociny. Ale doszedłem do wniosku. Urodziłaś w wieku 11 lat i przerwałaś dalszą naukę albo jesteś jedna z patologii.
@MamaGaga Partnera to może mieć co najmniej celebrytka jakaś, a ty możesz mieć co najwyżej konkubenta ;-)
Jestem mamą 5 letniej dziewczynki która zabrano mi z kłamstw sąsiadów moich rodziców. Zostawialam ją pod opieką babci normalnych ludzi gdy ja chodziłam do pracy i z tego powodu przez sąsiadów rodziców zabrano mi ja ponieważ sąd uwierzył falszywych uzsasadnien nie miał nic czarno na białych, dziecko wszystko miało Miłość czysta była, a teraz gdy ją biorę na urlopowanie to albo brudna jest, nie podcierana ponieważ sama jeszcze nie potrafi brudne ciuchy Smierdza włosy od tytoniu bluza stara bardzo stara dla córki w której ją od nich odebralam, dziecko często powtarza ze chce do mamy, bralam nawet prawnika i nie mogę jej odzyskać ponieważ sad cały czas kieruje się tym fałszywym uzasadnieniem. Płakać się chce :( kocham tak bardzo moja córeczkę i bym życie za nią oddala gdyby jej się cos stało.
Zamiast pomagać rodzinie to najlepiej odebrać dziecko a sądy jebane nie pomyślą jak dziecko może przeżyć traume
Mój syn ma 11 lat. Od siedmiu walczylam z babcią ojczystą o opiekę. Nie jestem patologią. Pracuje na cały etat, mam dom, wspaniałego partnera. Mój syn przez kłamstwa starych bab znalazł się w rodzinie zastępczej. Nikomu nie życzę tej walki tej bezradności i bezsilności na polskie sądy.
Patole, 500+ im zabrać. Niech zdychają
Ja walczę o dzieci i nie życzę nikomu by dzieci poszły do rodziny zastępczej z biedy itd no chyba że ktoś ma dzieci daleko gdzieś i woli alkohol odwiedzam je i bardzo mocno kocham
Znam historie tej placówki jastrzębskiej która powinna być rozliczona z założeń rocznych. Sztucznie trzymane stołki dla rodziny i przyjaciół żadnego zaangażowania w dobro dziecka.
Prowadzę rodzinę zastępczą pełniącą funkcję pogotowia rodzinnego i jest to ciężka praca, ale daje dużo satysfakcji i oprócz trudów dużo miłości i radości. Sece nam pęka za każdym razem jak rozstajemy się z dzieckiem, czy to idzie do adopcji, czy wraca do rodzica, ale też jest w tym radość, że życie tego dziecka zmieni się na lepsze. Chcę podkreślić, że żadne dziecko nie jest zabierane z biedy i że zawsze rodzice jak chcą i to pokażą swoją zmianą mogą odzyskać dzieci. Nie utrudniamy kontaktów. Niestety najczęściej rodzice nie podejmują wysiłku i odpuszczają????.
Mam Troję dzieci i kuratorkę bardzo sympatyczna z resztą osoba a mam ją bo były partner ojciec najmłodszego synka napierdzielil głupot w sądzie samemu nie będąc bez winy mowa tu o przemocy w obec 9 i 12 latki pod moją nie obecność i wiem jedno nie ma znaczenia ojciec czy matka ważne aby dzieci mogły się również wypowiedzieć z kim chcą mieszkać ale nasze sądy są głuche i ślepe często same krzywdzą bardziej niż ubogi rodzić
Tak długo jak dyrektorem placówki będzie ****i jej rodzina dzieci nie mają szans na normalne rodziny. Moje koleżanki oddały serce pomagały rodzinie i chcialy byc rodzinami zastępczymi. Dyrektorka doprowadziła że po zakończonym szkoleniu wzięły dzieci z innych miast.
A co powiecie na rodziny przejściowe gdzie jest 4-6 dzieci. Plus swoje 2. Dzieci "cudze" muszą robić w domu wszystko. Łącznie z opieką nad "dziećmi właścicieli" Takie rodzinki na pokaz a w domu piekło dla dzieci "obcych" A opiekunowie sadowi albo nie chcą wiedzieć co się dzieje albo nie wiedzą.
I jak zwykle tylko szkoda tych dzieci. Byle opiekunom kasa się zgadzała.
Dopóki sądy będą zabierać tatom opiekę a zostawiać dzieci matkom alkoholiczkom to dzieci będą zawsze pokrzywdzone. Niestety, ale mamy sfeminizowane sądy rodzinne w Polsce i nie liczy się dla nich dobro dziecka tylko dobro matki. Sądy budują chore społeczeństwo pozbawiając dzieci możliwości opieki rodzica i zamykając uszy na fakty a kierując się błędnie stereotypami.
@Kasia Ale ty się żalisz, czy chwalisz?
Patole
Jestem mama wspaniałego 23 latka i sprawuje pieczę nad dziewczynką niepełnosprawną. Kocham ja tak jak swaja córeczkę ma 11lat . Mam wspaniałą koordynatorke i kontrolę bez zapowiedzi ????. Nie można mierzyć wszystkich jedna miarą. Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że szuka się innych opiekunów, z drugiej strony widać w jakim patologicznym mieście mieszkamy. Ile jest jeszcze nie ujawnionych spraw.
I znow ta sama spiewka to wy od czego jestescie mopr vzy mops to tylko kase umia brac wy chyba jestescie od pomagania a nie od tego zeby zyc z naszych dziec banda oszustow i te panie psycholog czy pedagodzy co wy wiecie o zyciu darmozjady
Podziwiam Rodziców, którzy potrafią pokochać i zaopiekowac się obcym dzieckiem. To Wielcy ludzie ! Pozdrawiam.
Dlaczego nikt nie interesuje sie dziećmi z Pszczyńskiej tam wyrasta patologia ,szkoda dzieciaków .
Witam serdecznie! Wspólne z mężem jesteśmy niezawodową rodziną zastępczą. Mamy 2 biologicznych synów i nad 2 dziewczynkami sprawujemy piecze. Mimo trudu wynikającego z wychowania, miłość jaką się obdarowujemy jest ogromnym darem. Nie warto inwestować w rzeczy i wygodnictwo. Tylko ludzie warci są żeby się dla nich spalać. Pozdrawiam
Dziwne, że porządnym i uczciwym ludziom dzieci zabierają, bo wystarczy, że raz wpadną w kłopoty. Natomiast w rodzinie, w której szerzy się patologia, dzieci biegają bez opieki etc. kontrola z OPS jest zapowiadana i wtedy mogą udawać idealną rodzinę. Mój kraj taki piękny...
Powinno zabierać się dzieci od patologii w Stargardzie jest ten problem ale nic nie robią tylko dają kasę i problem z głowy.
Nie dziwię się że zabierają widocznie tak trzeba. Jeśli dzieciom dzieje się krzywda trzeba reagować. Przykre w tym wszystkim jest to że to dzieci cierpią najbardziej. Nie ma co się bać zawsze będą problemy z rodziną biologiczna
znam rodzinę co mają 7 dzieci +rodzice i mieszkają na M-2 wiec gdzie opieka ??jak oni śpią,jedzą itp.
To są owoce kościelnych rządów 500+.
Najbardziej krzywdząca opcja jaką można sobie wyobrazić... zarówno dla dziecka jak i rodziny, która zdecyduje się być rodziną zastępczą ... nawet jeśli się zdecydujesz to nie masz pewności, że nagle biologiczna matka nie stwierdzi, że chce dziecko z powrotem ... chociażby na chwilę ... głównie po to, żeby nie doszło do zerwania więzi z dzieckiem, nie odebrano jej praw rodzicielskich i co za tym idzie nie straciła świadczenia 500+ ... rodzina zastępcza dostaje pieniądze na dziecko, ale ... biologiczna matka świadczenie 500+... nie wyobrażam sobie zostać rodziną zastępczą... pokochasz dziecko, przywiążesz się do niego, dziecko do Ciebie, do nowych warunków, do nowego życia ... i nie znasz dnia ani godziny jak nagle mamusia stwierdzi, że chce dziecko z powrotem ... i wszystko legnie w gruzach ... wytłumacz dziecku, że tu gdzie jest mu dobrze, gdzie czuje się bezpiecznie, gdzie ma normalne życie - że to tylko może na chwilę i że ma się nie przyzwyczajać ...
Radio Teheran w Polsce i tak jest słabo, popatrz na inne Państwa tam się nie pierdziela zabierają dzieci. Tam gdzie patologia muszą zabrać
Chciałabym, ale bałabym się. Co jeśli rodzice tego dziecka to typowe patusy, które jak zobaczą mnie z ich dzieckiem na spacerze albo placu zabaw to jeszcze mi albo mojemu dziecku krzywdę zrobią. Szczerze podziwiam osoby, które podejmują się bycia zastępczym rodzicem dziecka z tego samego miasta lub sąsiadujących.
Jak to, w Polsce?
Polskie narodowe zreformowane sądy?
Do tej pory polskie dzieci zabierano w lewackich Niemczech i Norwegii .
Sądy rodzinne? Wyroki o przeniesieniu praw dziecka do rodziny zastępczej? To wszystko w katolickim kraju JP2?