Łupem złodzieja padły kapsułki do prania
30-latek, który kradnąc środek do prania, szarpał się z ekspedientkami, usłyszał zarzuty. To nie była jego jedna kradzież, dlatego może pójść do więzienia nawet na kilka lat.
Kradzież miała miejsce w piątek w sklepie spożywczym na Osiedlu Arki Bożka. Łupem złodzieja padły kapsułki do prania. Jastrzębianin bronił zdobytego łupu, szarpiąc się z ekspedientkami.
- Mężczyzna chcąc wyjść ze sklepu, szarpał, odpychał, groził kobietom oraz uszkodził drzwi wejściowe, mundurowi przybyli w parę minut i zatrzymali agresora. Kryminalni ustali także, że amator cudzego mienia w dniu 24 lutego w Jastrzębiu-Zdroju na ulicy Mazurskiej, na terenie remontowanego obiektu ukradł wkrętarkę wraz z ładowarką, walizką i osprzętem oraz 5 akumulatorów wraz z ładowarkami - relacjonuje asp. Halina Semik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Jastrzębianin odpowie za kradzież rozbójniczą, do której się przyznał. Może ponieść karę nawet kilku lat więzienia. W sytuacji, kiedy człowiek popełnia dane przestępstwo kilka razy, zazwyczaj sądy nie są pobłażliwe.
"kleptoman???????"
Raczej wirus COVID go opuscil, powonienie wrocilo i poczul, ze musi cos ze swoimi ciuchami zrobic.
Tylko kasa sie nie zgadzala.
kleptoman???????
Jaskoł wymyśl coś takiego co rozbawi, bo narażone tlukiem jesteś
Pewnie jakiś sędzia
"W sytuacji, kiedy człowiek popełnia dane przestępstwo kilka razy, zazwyczaj sądy nie są pobłażliwe."
W takiej sytuacji oraz każdej innej, kiedy ma sie do czynienia z przestępstwem, sądy są zbyt łagodne.
Marka Jastrzebie Zdroj