Sąsiedzi pomogli mężczyźnie
Lokatorzy jednego z bloków przy ulicy Śląskiej wykazali się troską o sąsiada. Kiedy doszli do wniosku, że ten potrzebuje pomocy, weszli do mieszkania i powiadomili służby mundurowe.
Zanim na miejsce przyjechała policja i straż pożarna sąsiedzi otwarli drzwi i weszli do mieszkania. W środku znajdował się mężczyzna. Na miejsce przybyła również Państwowa Straż Pożarna, która udzieliła pomocy poszkodowanemu, podłączając go do tlenu. Wezwano również zespół ratownictwa medycznego, który go przebadał. Stan poszkodowanego był na tyle doby, że nie wymagał przewiezienia do szpitala w celu dalszego leczenia.
Czym OTWARLI drzwi?
Wścibskość sąsiadów nie zna granic.
Kolejny sygnał ludzkich odruchów.
Szkoda ze jo sie wyprowadzil w 1997 roku ,a tu taka pomoc od Hanysuw