Zofiówka: Ratownicy zbliżają się do przodka
Trwa akcja ratunkowa w kopalni Borynia-Zofiówka. Ratowników ciągle poruszają się do przodu. Tam prawdopodobnie znajduje 10 poszukiwanych górnikow. Do wstrząsu doszło w sobotę o godz. 3:40.
- Akcja ratownicza trwa, pierwszy zastęp dotarł do wyrobiska, w którym nastąpił wstrząs. Akcja jest trudna ze względu na atmosferę, która jest w całym wyrobisku. Nie ma jednak żadnych oznak wskazujących na zapłon czy pożar - mówi Tomasz Cudny, prezes zarządu JSW.
Jak mówi Edward Paździorko, zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych, koncentracja metanu jest duża, dlatego ratownicy poruszają się stopniowo. Ratownicy koncentrują się również na odtworzeniu wentylacji, której konstrukcja została uszkodzona.
Informacja od moderatora: Niektóre z komentarzy są usuwane na prośbę JSW, ponieważ stanowią pomówienie firmy.
Wyscig szczurow Coraz glebiej i sie dzieje Na krupinskim tez byl problem jak sie zapalila sciana. Wynik wynik wynik udowodnic na sile ze sie oplaca a juz dawno powinno to byc pozamykane Ale jak sa chetni to niech ryzykuja
Pogieło Cię.
Górnicy to są zwylki ludzie inaczej nazywani rylami.
Nie porównuj górników z ,,władzą z warszawki''.
Z gornikami nikt się nie liczy.
Wszystko Warszawa robi na pokaz jak coś się wydarzy na Śląsku
Państwo wypłaciło rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej już 94,5 mln zł rekompensat. Znacznej części krewnych dwukrotnie: krótko po katastrofie 250 tys. zł i do 250 tys. zł po 2015 roku, po objęciu rządów przez PiS.
Poszkodowanie dostały wdowy, dzieci rodzice, nawet brat i siostra. Pytanie brzmi czy takie samo odszkodowanie dostaną rodziny górnicków