Wypłynęli z Jastrzębia nad Bałtyk. Są już na Odrze
W niedzielę dwóch jastrzębian podjęło wyzwanie i wypłynęło z przystani Szymańcówka nad Bałtyk. Swój challenge postanowili dokonać na kajakach.
Drugi dzień Festiwalu Górnej Odry był okazją, aby wyruszyć w długą podróż nad Bałtyk, a wszystko to na kajaku. Grzegorz Sypniewski i Dawid Wita od dłuższego czasu przygotowali się do wyzwania.
Trasa podzielona jest na etapy: rzeka Szotkówka, odcinka w Jastrzębiu-Zdroju - wpłynięcie na rzekę Olza - wpłynięcie na rzekę Odra - Zalew Szczeciński - rzeka Dziwna – Dziwnów. Nad Bałtykiem przesiadka na jacht Czarny Diament i dalej, bez zawijania do brzegu marina w Pucku.
W niedzielę przy ponad 30-stopniowym upale Grzegorz i Dawid wyruszyli nad Bałtyk. Dopłynęli do Miejscowości Krzyżanowice. W poniedziałek, pobudka o świcie i dalsza część wyzwania.
- Challenge polega na tym, że chcemy udowodnić, że z Jastrzębia-Zdroju, miasta nadgranicznego, graniczącego z Republiką Czeską, można drogą wodną dotrzeć do Pucka, płynąc przez Górny i Dolny Śląsk. Chcemy to zrobić w jak najkrótszym czasie, korzystając jedynie z napędu dostarczanego z siły rąk i natury. Mięśnie i wiatr - deklarują kajakarze.
11 maja 2022 Wojciech Sobierajski i Ivan Kohut przeszli do historii pobijając rekord Aleksandra Dobry, który w 1989 roku pokonał trasę z Przemyśla do Świnoujścia kajakiem w ciągu 13 dni. Cel wykonali z nawiązką 11 dni - 1200 km. Niech będą inspiracją
Powodzenia ahoj przygodo!
Challenge???? Gdzie ochrona języka polskiego???
Powodzenie.
Podziwiamy
Życzę Panowie dużo siły.
I jakie to ma znaczenie dla ludzkości .
"Swój challenge"
Nie można po polsku?