Nie rób tego swojemu dziecku...
1 września jadąc samochodem słuchałam radia. W pewnym momencie na antenie pojawił się poranny serwis informacyjny. Nie mogło zabraknąć wątku przygotowania do pierwszego dnia szkoły. Było tam jednak coś, co przykuło moją uwagę, bo było smutnym widmem przyszłości dzieci.
I nie, nie chodzi o braki w kadrach nauczycielskich, bo i o tym również mówiono. Reporter przed rozpoczęciem roku szkolnego pytał dzieci, jak przygotowania do szkoły? I to co dało się wysłyszeć, było naprawdę smutne. Gdy zadano to pytanie chłopcom, ci w dużej mierze odpowiadali, że niczego jeszcze nie mają spakowane, nic nie jest przygotowane, a jeden nawet przyznał się, że jeszcze nic nie jest kupione. To wszystko, z uśmiechem na twarzy, na wesoło...
Tymczasem, gdy pytanie to zadano dziewczynkom odpowiedzi padały już bardzo poważnym i spokojnym tonem: tak, kredki naostrzone, wszystko spakowane, przygotowane, zeszyty już w tornistrach. Wszystko jest i czeka na pierwszy dzwonek. I słuchając tych wypowiedzi miałam wrażenie, że gdyby je poproszono o spakowanie i przygotowanie tych chłopców, to pewnie by to zrobiły, a jeśli nie one, to z pewnością zrobią to ich matki.
I tu jest ta smutna rzecz. Uczy się nadal dziewczynki być grzeczne, zawsze przygotowane, ładnie wyglądające (najlepiej z jak najdłuższymi włosami co widać doskonale w pierwszych klasach), zawsze uśmiechnięte i posłuszne. O chłopcach tak się nie myśli - im wolno więcej i więcej się im wybacza. Bo to chłopcy... Po prostu.
Efekt jest taki, że to matki (najczęściej) ogarniają szkolne obowiązki dzieci - od odwożenia i przywożenia, po przygotowanie posiłku, a po drodze jeszcze pilnowanie lekcji, pakowanie dziecka, przygotowywanie mu ubrań itd. Ja rozumiem, że przedszkole / 1 klasa jakaś pomoc może być wskazana, ale kiedy ona tak naprawdę się kończy? Bo mam czasem wrażenie, że nigdy.
Rodzice - wy już szkołę skończyliście. To obowiązek waszego dziecka sobie teraz pewnych spraw przypilnować, np. odrabiania lekcji czy spakowania się na kolejny dzień. A co jeśli dziecko dostanie "pałę" za nieprzygotowanie? Trudno, dostanie, wyciągnie nauczkę na przyszłość i już. Uczmy ich odpowiedzialności i samodzielności od najmłodszych lat. Chłopców i dziewczynki. Bo skoro pierwszoklasistka potrafiła się sama spakować, to dlaczego pierwszoklasista tego nie potrafi i robi to za niego matka?
Zanim mnie zlinczujecie w komentarzach (czego się spodziewam) zastanówcie się czy czasem nie wyrządzacie swojemu dziecku krzywdy wyręczając go we wszystkim lub ucząc go utartych schematów.
AgaKa
op (91.192. * .86)
tak jak piszesz "podobno"
tu masz 100% rację
jest tylko jedno ale
mnie nie białe myszy i trole się pojawiły
ale twój komentarz trolla
jadod - podobno wielu osobom po alkoholu pokazują się białe myszy ale żeby trole?
Wytłumaczyłeś być może i dobrze tylko użyłeś niewłaściwej definicji a więc niewłaściwego narzędzia kategoryzacyjnego, ponieważ nie ma niczego antyspołecznego, kontrowersyjnego ani tym bardziej nieprawdziwego w krytykowaniu nieudanych tekstów autora któremu wydaje się że jest dziennikarzem. Inaczej każdy pogląd i osąd urastał by do kategorii "trollowania" a tym samym niemożliwa stawała by się ocena filmów, książek i ogólnie pojetej publicystki. Prawda jest tymczasem taka że AgaKa to żadna dziennikarka co dobitnie udowodniła artykułem o czeskim Stramberku i dodatkowo potwierdziła powyższymi wypocinami.
~yggiH (31.0. * .86)
czy dobrze wytłumaczyłem ?
trollu number łan ?
~yggiH (31.0. * .86)
zdobyłeś miejsce pierwsze trollowania !
kto następny ?
~yggiH (31.0. * .86)
specjalnie dla ciebie zacytuję i dla innych podobnych tobie
Trollowanie (ang. trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych forów dyskusyjnych i mediów społecznościowych, polegające na zamieszczaniu kontrowersyjnych, napastliwych, często nieprawdziwych treści w celu zwrócenia na siebie uwagi albo sprowokowania, ośmieszenia lub obrażenia innych użytkowników[1][2]. Osobę odpowiedzialną za publikowanie takich przekazów określa się jako „troll”[3].
Trole to domena Mitów Skandynawskich i wierzeń starogermańskich. Mógł byś wytłumaczyć co to wszystko ma wspólnego z pseudodziennikarskimi wypocinami jakie po raz wtóry serwuje AgaKa ? Bo morał tej bzdury jest chyba tylko taki że dziewczynki są bardziej zaradniejsze niż chłopcy w związku z czym, trzeba chłopców tak nakierunkować by byli równie zaradni co ich równieśniczki, a przynajmniej w pakowaniu plecaków i ostrzeniu kredek bo o niczym innym ten tekst nie traktuje. Śmieszność w dodatku wzbudza moralizatorski styl niczym z pamiętnika dwunastolatki która myśli że jest lesbijką choć tak do końca to jednak jeszcze nie jest przekonana. W latach dziewięćdziesiątych nawet w Bravo publikowano poważniejsze tematy że o stylu w jakim ten paszkwil jest napisany nawet już nie wspomnę !
teraz zobaczcie jaki będzie pierwszy komentarz trolla
po moim komentarzu
no trollu
DAJESZ !!!!!
O proszę jaka urodzajność trolli !!
jak grzyby po deszczu !!!
pożytku z głupich komentarzy BRAK
piszą aby pisać
ale jak się światu na dzień dobry pokazali
POZDRAWIAM trolle :)
:)
Głupszego artykułu chyba tu jeszcze nie było, normalnie netflixowe-nowiny...
Tak, jakby żadna szkoła w Polsce nie mogła się obyć bez czerwonej bieżączki. Łopatologiczna generalizacja z "podręcznika młodej rewolucjonistki".
Takie "dziewczynki" nie mają nic do powiedzenia, jak dorosną... Uczymy dzieci schematycznego myślenia i powielamy nasze błędy życiowe... Dzieciństwo jest po to, żeby się rozwijać. Nie po to, żeby powielać schematy...
AgaKa, zatrzymaj swoje skrzywione, lewe ideologie dla siebie i nie wypisuj więcej bzdur tego typu bo ciężko to czytać. Ten portal upadł już chyba całkowicie.
Było już o Balatonie, było o Stramberku, teraz jest o rozpoczęciu roku szkolnego. Nigdy nie czytałem głupszych tekstów od tych które wypisuje AgaKa.
Kiedy w końcu AgaKa zostanie wyrzucona z nowin ,długo mamy czekać i czytać od niej te lewackie wypociny
o już pojawiły się pierwsze trolle
nic nie wnoszą konstruktywnego do tematu
byle tylko napisać
AgaKa- dlaczego mamy cię zlinczować ? Po głupotach jakie od dawna wypisujesz nikt cię nie traktuje poważnie
Trąci (obrzydliwym) feminizmem.
Bez przesady. Każdy przypadek dziecka jest inny...
Zakupy jeszcze nie zrobione, bo książki się teraz za darmo dostaje. I jeszcze 500+, 300+.
Ale widzę, że panowie tatusiowie też odwożą dzieci do szkoły - bez przesady już.