Kosztowna lekcja dla pijanego rowerzysty
Zatrzymany do kontroli rowerzysta był bardzo zdziwiony, że policjanci zwrócili na niego uwagę. Jednak tor jazdy mężczyzny nie mógł pozostać niezauważony. Mieszkaniec Jastrzębia nie wiedział, że nie może prowadzić po alkoholu, dostał 2,5 tysiąca złotych mandatu.
Policjanci z grupy speed zatrzymali mężczyznę w środę po 10:00 na ul. Świerklańskiej w Jastrzębiu. Sposób jazdy rowerzysty jednoznacznie wskazywał, iż nie jest on trzeźwy. Potwierdziło to badanie alkomatem. Mężczyzna miał 2,4 promila alkoholu. 52-latek został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych.
Artykuł 87 Kodeksu Wykroczeń mówi:
• art. 87 § 1a - Kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, lub pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu - mandat 2500 złotych.
• art. 87 § 2 - Kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu, lub podobnie działającego środka-mandat 1000 złotych.
Do Dotrzezwego. A wystarczy tylko tyle żeby piesi popatrzyli co się dookoła nich dzieje zanim wlezą na jezdnię(niezależnie czy to pasy, czy nie). Wygląda na to, że nie masz pojęcia co to jest siła bezwładności.
A wystarczy tylko tyle żeby kierowcy zwalniali przed przejściem dla pieszych a wypadków będzie mniej
Dzisiaj pod halą leżała kolejna ofiara pierwszeństwa na pasach. Pamiętacie, cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo