Coraz więcej chorych dzieci w jastrzębskim szpitalu
W kraju coraz więcej ludzi choruje na różnego rodzaju infekcje. Do lekarzy zgłaszają się pacjenci cierpiący na grypę, ale też zarażeni wirusem COVID-19. A jak to jest z najmłodszymi pacjentami? Niestety, medycy nie mają dobrych informacji.
Lekarze z Oddziału Pediatrycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju odnotowują wzrost hospitalizacji.
- Najczęstszą przyczyną pobytu dzieci w szpitalu są infekcje wirusowe dróg oddechowych, przebiegające z dusznością. Na dzień 3 stycznia zajętych jest 75% miejsc w Oddziale Pediatrycznym, hospitalizowanych jest 15 pacjentów - mówi rzecznik prasowy szpitala Małgorzata Fojcik.
Epidemia grypy powoduje wzrost hospitalizacji, także u dzieci. Lekarze apelują, aby nie lekceważyć u małych pacjentów takich objawów, jak utrzymująca się gorączka, dreszcze, ból głowy, bóle mięśniowe, zmęczenie oraz reakcje ze strony układu oddechowego. Dzieci mają niedojrzały układ odpornościowy i są narażone na powikłania pogrypowe. W razie wystąpienie wyżej wymienionych objawów należy niezwłocznie udać się z dzieckiem do lekarza.
No tak, wróciła grupa na salony...
Coraz więcej ludzi dostrzega wał z z c19 i trutkamk, to teraz namawiają na dźgańki przeciw grypie. Czy lemingi łączycie kropki? Nie ma "zdrowych" szczypawek!
A odporność trzeba wzmacniać cały rok: wykluczyć cukier i mąkę, jeść zdrową żywność i ew. uzupełniać niedobory witamin i minerałów.
Można dodawać kuracje oczyszczające i hartujące.
I zdrowie "ma" się jak ta lala
Jeśli są zakażenia na pseudo covid czy są oni izolowani jeśli przebywają w tym szpitalu ? Czy już nie ma zasad wymyślanych tylko traktują jak normalne przeziębienie grypa a pod nową nazwą ?
Cieszyć się, szpital zarobi kapuche i to nie mała. NIE MA PACJENTA TO NIE MA KASY a wtedy oddział jest całkowicie nie potrzebny !