Nie ustąpił pierwszeństwa. 37-latka z Jastrzębia trafiła do szpitala [ZDJĘCIA]
Wypadek na skrzyżowaniu skutkiem nieustąpienia pierwszeństwa. Poszkodowana w zdarzeniu została jedna osoba, z którą podróżowało 5-miesięczne dziecko. Łącznie w obu pojazdach znajdowało się siedem osób. Jastrzębscy policjanci apelują o zachowanie ostrożności.
Jedna osoba trafiła do szpitala
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 19:00 na skrzyżowaniu ulicy Cichej z ulicą Rolniczą w Jastrzębiu-Zdroju. Jak ustalili policjanci z drogówki, jadący VW 25-letni mieszkaniec powiatu bieruńsko-lędzińskiego, jadąc ulicą Rolniczą, na skrzyżowaniu z ulicą Cichą nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu hondą.
Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
- Do szpitala, z obrażeniami żeber, trafiła 37-letnia pasażerka hondy, w której znajdowało się również 5-miesięczne dziecko. Na szczęście nic mu się nie stało - przekazuje oficer prasowa jastrzębskiej jednostki policji, st. asp. Halina Semik.
Mundurowi z uwagi na uszkodzenia pojazdów zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów oraz sporządzili dokumentację z wypadku. W samochodach podróżowało łącznie siedem osób. Jak przekazuje PSP w Jastrzębiu-Zdroju, wstępnie straty oszacowano na 40 tysięcy złotych. W działaniach, które zakończyły się ok. 21:40, brały udział trzy zastępy strażaków.
Apel do kierowców
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, to obok nadmiernej prędkości najczęstsza przyczyna wypadków i kolizji.
- Dlatego po raz kolejny apelujemy do kierujących samochodami, aby zwracali szczególną uwagę na motocyklistów i rowerzystów. Pamiętajmy, że dla niechronionych użytkowników ruchu drogowego, zderzenie z samochodem może mieć poważne skutki nawet przy małych prędkościach. Z kolei kierującym jednośladami przypominamy, aby pamiętali o podstawowych zasadach bezpiecznej jazdy - dodaje rzecznik policji.
W pierwszym tygodniu sierpnia na drogach w całym kraju doszło do 466 wypadków, w których zginęło 40 osób, rannych zostało 541 osób.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, oprac. sqx
Teraz czekam aż wszelkiej maści "specjaliści" zaczną jęczeć żeby tam zrobić rondo, albo sygnalizację świetlną. Jechałem tamtędy jakiś miesiąc temu i fakt skrzyżowanie jest trochę niefortunne, a znajdujące się tam ogrodzenie ogranicza widoczność. A na dodatek ktoś na płocie wywiesił jakiś baner, który jeszcze skuteczniej zasłania drogę.